Trumpowi puściły hamulce ws. Ukrainy. "Zełenski grał na Bidenie jak na skrzypcach"

Donald Trump coraz bardziej zdumiewa swoimi wypowiedziami na temat Ukrainy. Prezydent USA zdążył już oskarżyć władze w Kijowie... o wywołanie wojny z Rosją – co jest sianiem dezinformacji. Tym razem amerykański przywódca wprost uderzył w Wołodymyra Zełenskiego. I trudno uwierzyć, jak go nazwał. Donald Trump zabrał głos ws. Ukrainy w swoim przemówieniu na Florydzie. Jak podaje BBC, prezydent USA stwierdził, że jedyne, w czym Wołodymyr Zełenski "naprawdę dobrze sobie radził, to granie na Joe Bidenie jak na skrzypcach". Mało tego, Trump wprost nazwał Zełenskiego "dyktatorem". Zrobił to zaledwie kilka godzin po tym, jak użył tego samego słowa w poście na Truth Social na temat prezydenta Ukrainy. Trump oskarża Zełenskiego o złamanie umowy – On odmawia przeprowadzenia wyborów. Jest nisko w prawdziwych ukraińskich sondażach. Jak możesz być wysoko, skoro każde miasto jest burzone? – dopytywał Trump. Jednocześnie nawiązał do swojej próby pozyskania metali ziem rzadkich z Ukrainy, oskarżając rząd Zełenskiego o "złamanie umowy". Ostatnie wypowiedzi Trumpa bezpośrednio nawiązywały do jego wpisu na platformie Truth Social. Miliarder stwierdził, że Zełenski "wykonał okropną robotę, jego kraj jest zniszczony, a miliony ludzi niepotrzebnie zginęły". Jego zdaniem w międzyczasie USA "z powodzeniem negocjowały zakończenie wojny z Rosją". Przypomnijmy, że już wcześniej Trump zaczął masowo powielać nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji w Europie. Zrzucił winę za inwazję Rosji na Ukrainę na prezydenta Zełenskiego, mówiąc "nigdy nie powinniście byli tego zaczynać". Słowa Trumpa padły po tym, jak media podały, że Kijów odrzucił umowę Waszyngtonu, na mocy której USA przejęłyby kontrolę na ważną częścią surowców Ukrainy.

Lut 20, 2025 - 09:22
 0
Trumpowi puściły hamulce ws. Ukrainy. "Zełenski grał na Bidenie jak na skrzypcach"
Donald Trump coraz bardziej zdumiewa swoimi wypowiedziami na temat Ukrainy. Prezydent USA zdążył już oskarżyć władze w Kijowie... o wywołanie wojny z Rosją – co jest sianiem dezinformacji. Tym razem amerykański przywódca wprost uderzył w Wołodymyra Zełenskiego. I trudno uwierzyć, jak go nazwał. Donald Trump zabrał głos ws. Ukrainy w swoim przemówieniu na Florydzie. Jak podaje BBC, prezydent USA stwierdził, że jedyne, w czym Wołodymyr Zełenski "naprawdę dobrze sobie radził, to granie na Joe Bidenie jak na skrzypcach". Mało tego, Trump wprost nazwał Zełenskiego "dyktatorem". Zrobił to zaledwie kilka godzin po tym, jak użył tego samego słowa w poście na Truth Social na temat prezydenta Ukrainy. Trump oskarża Zełenskiego o złamanie umowy – On odmawia przeprowadzenia wyborów. Jest nisko w prawdziwych ukraińskich sondażach. Jak możesz być wysoko, skoro każde miasto jest burzone? – dopytywał Trump. Jednocześnie nawiązał do swojej próby pozyskania metali ziem rzadkich z Ukrainy, oskarżając rząd Zełenskiego o "złamanie umowy". Ostatnie wypowiedzi Trumpa bezpośrednio nawiązywały do jego wpisu na platformie Truth Social. Miliarder stwierdził, że Zełenski "wykonał okropną robotę, jego kraj jest zniszczony, a miliony ludzi niepotrzebnie zginęły". Jego zdaniem w międzyczasie USA "z powodzeniem negocjowały zakończenie wojny z Rosją". Przypomnijmy, że już wcześniej Trump zaczął masowo powielać nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji w Europie. Zrzucił winę za inwazję Rosji na Ukrainę na prezydenta Zełenskiego, mówiąc "nigdy nie powinniście byli tego zaczynać". Słowa Trumpa padły po tym, jak media podały, że Kijów odrzucił umowę Waszyngtonu, na mocy której USA przejęłyby kontrolę na ważną częścią surowców Ukrainy.