Tną i kradną kable do ładowania elektryków. Tesla znalazła na to sposób

Kradzież kabli ze stacji ładowania samochodów elektrycznych niestety staje się coraz popularniejsza nie tylko w Polsce. Jak się jednak okazuje, Tesla znalazła bardzo ciekawy sposób, który ma odstraszyć potencjalnych złodziei.

Tesla vs. złodzieje kabli ze stacji Supercharger

W ostatnich miesiącach problem kradzieży kabli do ładowarek samochodów elektrycznych stał się coraz powszechniejszy. Złodzieje wycinają przewody ze stacji ładowania, aby sprzedać znajdującą się w nich miedź, czyli surowiec, który jest łatwo zbywalny na rynku wtórnym. Kłopot nie omija Norwegii, jednak jak informują tamtejsze media – Tesla częściowo poradziła sobie z tym „wyzwaniem”.

Amerykański producent testuje kilka innowacyjnych rozwiązań, które mają zniechęcić złodziei. Jednym z nich jest pokrycie kabli specjalną metalową siatką, która znacznie utrudnia ich przecięcie. To jednak nie koniec – Tesla wprowadza również dodatkowe zabezpieczenie w postaci warstwy atramentu pod wysokim ciśnieniem. Jeśli ktoś spróbuje przeciąć kabel, zostanie natychmiast spryskany trudnym do usunięcia niebieskim tuszem.

Dodatkowo firma Elona Muska postanowiła oznaczać swoje przewody wygrawerowanym napisem „Property of Tesla” (tłum. własność Tesli), co ma utrudnić ich sprzedaż. Osoby obsługujące punkty skupu widząc takie oznaczenie, mogą łatwiej zorientować się, że mają do czynienia z kradzionym towarem i zgłosić sprawę odpowiednim służbom.

Fala kradzieży w różnych krajach

Problem kradzieży kabli ładowarek nie jest nowością. W wielu krajach, gdzie ceny miedzi są wysokie, proceder ten staje się coraz bardziej dochodowy dla grup przestępczych. Według danych przytoczonych przez Associated Press, w ciągu zaledwie pięciu miesięcy 2024 roku w USA doszło do ponad 130 takich kradzieży z sieci ładowania Electrify America.

Podobne zdarzenia miały miejsce również w Norwegii. Jak informuje tv2.no, w ubiegłym roku w kraju zgłoszono co najmniej 20 przypadków kradzieży lub prób ich dokonania. Przestępcy nie ograniczają się jedynie do stacji ładowania – łupem złodziei padają również zakłady przemysłowe i składy budowlane. Przykładem może być kradzież aż dwóch ton miedzi w miejscowości Gjøvik, której wartość oszacowano na 200 000 koron (około 71 400 złotych). Podobny przypadek miał miejsce w Jessheim, gdzie skradziono całe bębny z przewodami.

Źródło: tv2.no Zdjęcie otwierające: Jure Divich / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Tną i kradną kable do ładowania elektryków. Tesla znalazła na to sposób pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.