
W lasach czasem możemy napotkać okaleczone pnie drzew, niekiedy wręcz ogołocone z kory i obumierające. Pierwsza myśl: to musiały być bobry. Kiedy jednak dokonamy głębszej analizy, to zrozumiemy, że przecież nie są aż tak duże i raczej tak wysoko nie skaczą. Czyżby więc to było dzieło ludzkie? Akurat w tym wypadku to sprawka innych istot.
Zimą i wczesną wiosną na spacerach po lesie możemy natrafić na różne cuda. Np. "przebiśniegi" grzybiarzy, czyli czarki austriackie zwiastujące zmianę pory roku. Niektórzy już widzieli je w połowie stycznia i przypominają im "oczy kosmity".
Inna tajemnicza rzecz, która może się wydać dziwna, to takie właśnie "znaki" na korze drzew, jak w poście poniżej. To zupełnie naturalne zjawisko, a nie obrzędy satanistyczne. Nie będę was już dłużej trzymał w niepewności: stoją za tym jelenie, które obgryzają i jedzą korę.
Zniszczona kora na drzewach to "robota" jeleni. Dlaczego tak robią?
"Najczęściej zimą i wczesną wiosną, jelenie 'spałują' drzewa, czyli zdzierają z nich korę. A olsza? Jak się okazuje też im smakuje! Niestety, dla drzew nie jest to dobra wiadomość, bo takie spałowanie może je osłabić, a nawet doprowadzić do obumarcia" – informuje Nadleśnictwo Tułowice.
Dlaczego jelenie, ale i też łosie, to robią? Bo są po prostu głodne. Jak wiemy, zimą w lasach nie ma zbyt wiele pokarmu i soczystych gałązek ze świeżymi liśćmi, a kora drzew jest bogata w różne składniki mineralne. Zresztą, nawet ludzie o tym wiedzą i robią sobie np. herbaty z kory dębu czy wierzby.
Jelenie czasem też uderzają swoim porożem w korę drzew lub obcierają się o nią tułowiem i czołem. To również prowadzi do ich uszkodzenia lub obumierania i ma swoją fachową nazwę.
"Osmykiwanie jest szkodą powstającą jako rezultat zachowań socjalnych samców jeleniowatych (byków, rogaczy), m.in. terytorializmu i dominacji" – dowiadujemy się z Wikipedii.
Inna podobna szkodliwa dla drzew aktywność to zgryzanie, którego dokonują nie tylko zwierzęta jeleniowate, ale i zającowate. Dotyczy to głównie młodych drzewostanów.
"Długość zgryzania pędów zależy od gatunku zwierzęcia, grubości i stopnia zdrewnienia pędu oraz od pory roku. Sarny zgryzają tylko wierzchołki pędów, natomiast daniele, jelenie i łosie znacznie dłuższe ich odcinki. W najmłodszych odnowieniach często zgryzane sadzonki zostają wyrwane z korzeniami. Spowodowane jest to brakiem siekaczy w górnej szczęce jeleniowatych, które podcinają pędy dolnymi siekaczami i szarpnięciem głowy odrywają górną część pędu" – tłumaczą Lasy Państwowe.
Leśnicy starą się chronić młode i stare drzewa nie tylko przez stosowanie repelentów (odstraszaczy). Wykładają też drzewa zgryzowe, by zwierzęta mogły sobie podjadać korę, a także umieszczają sól w tzw. lizawkach.