Tajemnica arcydzieła literatury polskiej
Z każdą kolejną publikacją staje się coraz bardziej oczywiste, że mamy swoją Elenę Ferrante - polskojęzyczną, wieloosobową. I być może też nigdy się nie dowiemy, dlaczego niebanalni autorzy piszą anonimowo. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"].
Z każdą kolejną publikacją staje się coraz bardziej oczywiste, że mamy swoją Elenę Ferrante - polskojęzyczną, wieloosobową. I być może też nigdy się nie dowiemy, dlaczego niebanalni autorzy piszą anonimowo. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"].