Świątek grała jak z nut i nagle zwrot. Sama nie mogła uwierzyć. "Masakra"
Najpierw popisowy set wygrany w 22 minuty, w którym zagubiona rywalka nie miała żadnych szans, a potem zaskakująco wielkie kłopoty Igi Świątek. Z dużego kryzysu broniąca tytułu Polka budziła się w męczarniach - pokonała Rosjankę Dianę Sznajder 6:0, 6:7, 6:4, awansując do ćwierćfinału w Madrycie. I zasmucając przy okazji byłą gwiazdę tenisa zasiadającą na trybunach.

