Specjalne bolidy F1 do testów opon Pirelli na 2026 rok
Zespoły F1 w tym roku będą intensywnie testować na zlecenie Pirelli opony na sezon 2026 z wykorzystaniem zmodyfikowanych, specjalnych bolidów. W jaki sposób te bolidy […] Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.


Zespoły F1 w tym roku będą intensywnie testować na zlecenie Pirelli opony na sezon 2026 z wykorzystaniem zmodyfikowanych, specjalnych bolidów. W jaki sposób te bolidy są zmodyfikowane i czym się różnią od zwyczajnych? Zmian nie ma tak dużo jak można się było spodziewać.
Dostawca opon zawsze ma problem, gdy w Formule 1 zostaje wprowadzona duża zmiana regulacji technicznych, która obejmuje również wymiary lub inne ważne właściwości opon. Problemem są ograniczone możliwości testowania. Pirelli każdego roku wykonuje kilkadziesiąt dni testowych opon na kolejny sezon, w testach biorą udział najczęściej wszystkie zespoły i wykorzystywane są aktualne bolidy. Nie można w nich nic zmieniać i testować nowych komponentów, Pirelli ma pełną kontrolę nad przebiegiem testów. Gdy regulacje techniczne nie ulegają zmianie, to testy obywają się w aktualnych bolidach w takiej samej specyfikacji jaka jest używana podczas weekendów wyścigowych. Od jesieni 2024 roku Pirelli testuje pod kątem sezonu 2026, gdy zostaną wprowadzone nowe, węższe opony. To oznacza, że zespoły musiały na potrzeby tych testów zmodyfikować swoje bolidy.
Specjalne bolidy F1 do testów opon Pirelli na 2026 rok
Pierwsze testy odbyły się jesienią 2024 roku, jako pierwszy zespół udział w nich wziął Aston Martin. W 2025 roku takich testów będzie więcej, zgodnie z regulaminem może się odbyć 40 dni z wykorzystaniem „mule cars”(zmodyfikowanych bolidów) na potrzeby rozwoju nowych opon. Nie będę zaskoczony jeśli finalnie będzie ich więcej, FIA na pewno wyrazi zgodę. Zgodnie z regulaminem, modyfikacje bolidów mogą dotyczyć jedynie elementów pod kątem lepszego sprawdzania opon, wszystko jest pod kontrolą FIA. W 2024 roku podczas testów korzystano ze zmodyfikowanych bolidów z 2023 roku. Ogółem zespoły na potrzeby testów opon na sezon 2026 mogą skorzystać z dowolnego bolidu z lat 2022 – 2025 i go w tym celu zmodyfikować. Na początku 2025 roku na testach korzystali najczęściej ze zmodyfikowanych bolidów z 2024 roku.
Są dwa główne powody konieczności modyfikacji bolidów na potrzeby testów: opony od 2026 roku będą miały inne wymiary, a bolidy zupełnie inną aerodynamikę.
Obecnie stosowane opony Pirelli w Formule 1 mają następujące wymiary: 305 milimetrów szerokości na przedniej osi i 405 milimetrów szerokości na tylnej osi, a także 720 milimetrów średnicy na obu osiach. Od 2026 roku szerokość opon na przedniej osi zmniejszy się o 25 mm do 280 milimetrów, a na tylnej osi zmniejszy się o 30 mm do 375 milimetrów. Zmniejszy się również ich średnica, na przedniej osi o 15 mm do 705 milimetrów a na tylnej osi o 10 mm do 710 milimetrów. Opony od 2026 roku będą węższe aby całe bolidy również mogły być zwężone (z 200 do 190 cm). Te zmiany spowodują, że spadnie przyczepność mechaniczna, bo zmniejszy się pole styku opony z nawierzchnią. Zespoły muszą zmodyfikować układ zawieszenia w swoich bolidach, aby móc na nich testować opony, które mają inne wymiary. Na pewno trzeba również podnieść podłogę, bo zmniejszenie średnicy opon wpływa na prześwit bolidu.
Druga kwestia to aerodynamika, która w bolidach na sezon 2026 będzie zaprojektowana od zera. Nie ma sensu się nad tym teraz szczegółowo rozwodzić (tutaj pełne omówienie zmian regulaminowych na 2026), ale zaplanowano prawdziwą rewolucję. Bolidy będą miały mniejszy docisk i zdecydowanie mniejszy opór. Mniej docisku będzie generowane przed podłogę, zniknie efekt przypowierzchniowy. Jak widać po testach opon, które już się odbyły, zespoły najczęściej jeżdżą w nich z konfiguracjami aerodynamicznymi z najmniejszym dociskiem, czyli takie tylne skrzydło jak na torze Monza, zmniejszone skrzydła (beam wing) pod nim, a także taki wariant przedniego skrzydła, który generuje mniejszy docisk i opór. Zdarzało się jednak, że stosowano tylne skrzydła ze średnim dociskiem – prawdopodobnie były to polecenia Pirelli. Bolidy od 2026 roku będą mieć aktywną aerodynamikę, elementy przedniego i tylnego skrzydła będą ruchome, na prostych opór będzie zmniejszany, a w zakrętach docisk będzie wyższy. Nie da się tego symulować w obecnych bolidach, samo wykorzystywanie systemu DRS na wszystkich prostych nie wystarczy. Prawdopodobnie domyślnie jeżdżą z minimalnym dociskiem, ale podczas wybranych przejazdów na testach również z większym tylnym skrzydłem.
Przebieg testów opon Pirelli dla F1 w 2025 roku
Pirelli niestety nie podaje tak jak dawniej harmonogramu testów na cały rok, ograniczają się do zapowiedzi najbliższych planów. W pierwszych trzech miesiącach 2025 roku zaplanowali cztery tury testów.
Pod koniec stycznia McLaren przed dwa dni sprawdzał opony przeznaczone na mokrą nawierzchnię na torze Paul Ricard we Francji.
W pierwszym tygodniu lutego na torze pod Barceloną przez dwa dni testowały ekipy McLaren i Ferrari. Sprawdzano opony na suchą nawierzchnię – twarde mieszanki.
W dniach 13-14 lutego zaplanowane są kolejne testy opon na suchą nawierzchnię na torze Jerez w Hiszpanii. Przez dwa dni będzie jeździło Alpine, a zespoły McLaren i Mercedes mają po jednym dniu.
W dniach 2-3 marca w Bahrajnie (po zakończeniu testów przedsezonowych) będą testowały ekipy Alpine i Williams.
Łącznie jest to 14 dni testowych (liczy się każdy dzień danego zespołu osobno), mają więc jeszcze 26 dni na resztę roku. W testach powinny wziąć udział wszystkie zespoły. Każdy dostaje zaproszenie, ale ktoś może odmówić ze względów finansowych – były dawniej takie sytuacje. Pirelli planuje aby testy najczęściej w trakcie sezonu odbywały się we wtoki i środy po Grand Prix, a zespoły zostawały tam na miejscu. Będą mogły testować aktualnym bolidem, który na miejscu zmodyfikują.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.