Sokołowski / Stasiewicz / Leszoski – Manna
Wędrówki po pęknięciach. Nie wiem czy pamiętacie „Erratę”. W roku 2020 duet Jakub Sokołowski oraz Paweł Stasiewicz zabrali nas w bardzo udaną podróż do świata muzyki Artykuł Sokołowski / Stasiewicz / Leszoski – Manna pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Wędrówki po pęknięciach.
Nie wiem czy pamiętacie „Erratę”. W roku 2020 duet Jakub Sokołowski oraz Paweł Stasiewicz zabrali nas w bardzo udaną podróż do świata muzyki tworzonej przy wyjątkowym udziale fortepianu. Rzecz głównie polegała na poszukiwaniach nowych form wydobywania dźwięku oraz preparowania instrumentu za pomocą rzeczy codziennego użytku. I w żadnym razie nie była to muzyka w wersji laboratoryjnej, a przekonujący kawałek muzyki zamknięty w formie płyty. Nie inaczej jest na „Mannie”.
Źle się wyraziłem. Trochę inaczej jednak jest, gdyż do składu dołączył Paweł Leszoski, znany jako Leski. I tak z duetu przeszli ewolucję w trio, natomiast chęć obcowania z fortepianem pozostała. Cztery utwory, które znalazły bezpieczny dom u nowego wydawcy (Antenna Non Grata), pozostają dla mnie satysfakcjonująco niedookreślone. Aczkolwiek wyczytać można, że przy ich powstawaniu użyto m.in. opakowań po chipsach, kart do bankomatu czy folii aluminiowej.
Tyle jeśli chodzi o próbę przykucia uwagi, resztę musi zrobić muzyka. I robi to. Zwolennicy technicznej strony muzyki niech będą poinformowani, że trio zajmuje się fakturami muzycznymi krążąc na linii ambient – noise. Z mojego punktu widzenia najciekawiej jest pomiędzy, a konkretnie kiedy struktury utworów zaczynają kruszeć, gdzie robią się dziury. W ogóle całość słuchania „Manny” określiłbym jako wędrówki po pęknięciach, których jest wiele. Choćby te powodowane przez jaskrawe dźwięki w utworze „NN”. By być bardziej precyzyjnym: chodzi o pierwsze cztery minuty nim noise`owa paszcza połyka uzyskane efekty.
Sporo cierpliwości trzeba mieć do utworu kończącego („NA”), gdyż najlepsze pokazuje po pięciu minutach zbliżając się do okazałości muzyki klasycznej. Za to otwierający „MA” już od samego początku każe nadstawić uszu. Przy okazji wydaje mi się, że układ trzech muzyków nie pozwolił radykalniejszym momentom rozerwać struktury utworu. Przy wymienionych trzech „AN” wydaje się najspokojniejszy, lecz to pozory, gdyż głębokie dźwięki ujawniają swoją moc sprowadzając nas głęboko w dół. Jest to przeżycie.
Antenna Non Grata | 2025
Bandcamp: https://antennanongrata.bandcamp.com/album/soko-owski-stasiewicz-leszoski-manna
FB Antenna: https://www.facebook.com/AntennaNonGrata
Artykuł Sokołowski / Stasiewicz / Leszoski – Manna pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.