
Podczas poniedziałkowych obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie jeden protestujących miał ze sobą tablicę ze skandalicznym napisem. Jak podała Prokuratura Okręgowa w Warszawie "ustalono osobę, która w poniedziałek na pl. Piłsudskiego w Warszawie nawoływała do zbrodni zabójstwa posłów na Sejm RP. Czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat trzech".