Rząd stworzy sieć sklepów? Kołodziejczak chce, by KGS przejmowała markety
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa uważa, że Krajowa Grupa Spożywcza może stać się potentatem na rynku przetwórczym i handlowym. W jego opinii, KGS mogłaby przejąć kilka sieci handlowych. - Rozmawiałem z właścicielem jednej z takich sieci - dodaje Kołodziejczak.

W środę rano 9 kwietnia 2025 r. Michał Kołodziejczak, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas konferencji prasowej przedstawił własny pomysł na stworzenie polskiej państwowej sieci sklepów. Wiceminister rolnictwa uważa, że nowa sieć powinna opierać się o Krajową Grupę Spożywczą.
Kołodziejczak: KGS może przejmować inne sieci handlowe
– Przedstawiam konkretną, realną wizję jak w ciągu kilku lat KGS może stać się potentatem na rynku przetwórczym, spożywczym i handlowym. Mamy wizje w jaki sposób Krajowa Grupa Spożywcza może prowadzić stopniową akwizycję niektórych podmiotów, które łącząc się będą mogły stanowić odpowiednią siłę na rynku – mówił Michał Kołodziejczak.
Jego zdaniem przejęcie już istniejących sieci handlowych jest jak najbardziej realnym scenariuszem.
– Trzeba do tego dążyć, aby budować równowagę na rynku, która będzie gwarantem normalnych, przystępnych cen produktów o dobrej jakości. Będzie to też gwarancja handlu pozbawionego patologii – mówił Kołodziejczak. – To co zostało zniszczone w latach 90-tych, mogłoby być teraz odbudowane na bazie spółek wchodzących w skład KGS. Wówczas nasze państwo zawiodło, a nasz majątek narodowy został rozdany. Dlatego teraz trzeba mocno nacisnąć pedał gazu i zacząć to wszystko odbudowywać – dodał wiceminister.
„Rozmawiałem z właścicielem sieci Twój Market”
W jego opinii, obecnie w Polsce jest kilka sieci handlowych z polskim kapitałem, które choć są silne, to nie są w stanie konkurować ceną z największymi sieciami.
– Rozmawiałem ostatnio niezobowiązująco z właścicielem sieci Twój Market. To jest sieć w 100 procentach z polskim kapitałem, która posiada 70 marketów. On nie jest w stanie sprzedawać produktów w takich cenach jak Biedronka czy Lidl, ponieważ jest za mały, aby kupować bezpośrednio od producentów światowych. Musi zaopatrywać się w towar u pośredników. A tylko dlatego, że posiada własną piekarnie i masarnie, może zarabiać na pieczywie i wędlinach. Reszta produktów jest na tak niskiej marży, że nie jest w stanie konkurować z największymi sieciami handlowymi – przekonywał Michał Kołodziejczak.
KGS ma odpowiedni kapitał i kadrę do rozwoju polskiej sieci handlowej
Zdaniem Michała Kołodziejczaka, nadszedł odpowiedni czas, aby polskie sieci handlowe zaczęły się ze sobą łączyć. Mogą także zostać wykupione przez Krajową Grupę Spożywczą i wspólnie tworzyć silna polską sieć handlową.
Wiceminister rolnictwa wierzy, że KGS jest w stanie zrealizować taki plan, ponieważ Grupa „ma ludzi, ma fachowców, którzy się znają, którzy mogliby rozpocząć budowę polskiego handlu w polskiej sieci sklepów”. W jego opinii KGS, ma też odpowiedni kapitał, bowiem w zeszłym roku jej przychód wyniósł ok. 6 mld zł, a wypracowany zysk to ok. 600 mln zł.
Kołodziejczak uważa, że nadzór nad KGS powinien mieć resort rolnictwa
Wiceminister uważa także, że nadzór nad Krajowa Grupą Spożywczą powinien wrócić z Ministerstwa Aktywów Państwowych do resortu rolnictwa. Michał Kołodziejczak twierdzi, że KGS, która powstała na bazie Krajowej Spółki Cukrowej została stworzona dzięki pracy rolników i dlatego powinna w jak największym stopniu działać teraz na rzecz wsparcia rolnictwa. Drugim argumentem jaki przytaczał wiceminister, to kwestia odpowiedniego skoordynowania strategicznego rozwoju sektora rolno-spożywczego. Ministerstwo rolnictwa miałoby to uczynić skuteczniej niż MAP, a KGS ma być do tego najlepszym narzędziem.
– Popieram wniosek, który złożył minister [rolnictwa – przyp. red.] Czesław Siekierski do premiera Donalda Tuska. Panie premierze, miejsce Krajowej Grupy Spożywczej jest pod skrzydłami ministerstwa rolnictwa – dodał Kołodziejczak.
KGS powinna być budowana ponad partyjnymi podziałami
Sam pomysł, aby KGS tworzyła państwową sieć handlową nie jest nowy, bowiem podobną ideą kreślił kilka lat temu Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa w gabinecie Mateusza Morawieckiego. Jednak zdaniem Kołodziejczaka, tamte pomysł nie mogły się udać, ponieważ politycy PiS mieli nie podchodzić poważnie do strategicznego rozwoju KGS i branży rolno-spożywczej. Jako przykład podał wykreślanie firm hodowli materiału siewnego z rejestru spółek strategicznych.
Zdaniem Kołodziejczaka, Krajowa Grupa Spożywcza, jest na tyle istotnym podmiotem, że jej rozwój powinien być budowany ponad partyjnymi sporami. A przy okazji odniósł się do ostatnich zmian w zarządzie KGS, o których pisaliśmy w artykule: Polityk PSL nowym szefem Krajowej Grupy Spożywczej.
– Ja nie chcę oceniać tych zmian, ale mam nadzieję, że nie zostały one podjęte na długi czas. Ale zastanawiam się jednocześnie co w tym nowym zarządzie robi była szefowa kampanii Szymona Hołowni sprzed 5 lat.
Bułgaria już zamierza stworzyć państwową sieć handlową
Podczas gdy w Polsce od kilku lat trwa dyskusja o ewentualnej stworzeniu sieci handlowej na bazie KGS, to Bułgarzy zaczęli takie plany realizować. Pod koniec marca komisja budżetowa w bułgarskim parlamencie zaakceptowała plan utworzenia nowej, kontrolowanej przez państwo sieci handlowej, w której sprzedawane będą wyłącznie produkty wytworzone w Bułgarii. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Powstanie... państwowa sieć supermarketów spożywczych! W Polsce skończyło się na gadaniu.