
W Polsce "Randka w ciemno" miała swój renesans w latach 90. i na początku 00. Słynny program randkowy powraca po dwóch dekadach, ale nie zobaczymy go już na TVP. Tym razem Super Polsat zajmie się jego produkcją. W Walentynki ogłoszono, kto zostanie nowym gospodarzem randkowego show.
"Randka w ciemno" to polska wersja amerykańskiego formatu "The Dating Game", która była emitowana na antenie Telewizji Polskiej w latach 1992-2005. Show, w którym można było znaleźć drugą połówkę, kojarzy się telewidzom przede wszystkim z Jackiem Kawalcem i Tomaszem Kammelem, czyli dawnymi prowadzącymi.
Teraz legendarny program dla singli poszukujących prawdziwej miłości wyląduje w ofercie kanału telewizyjnego Super Polsat. Tym razem uczestników poprowadzi za rączkę aktor i prezenter Piotr Gąsowski.
"Randka w ciemno" powraca. W roli prowadzącego Piotr Gąsowski
Super Polsat zapowiada, że "Randka w ciemno" będzie programem "bez filtrów, sztucznej inteligencji i powierzchowności aplikacji randkowej". Kolejne wydanie popularnego formatu ma stawiać na autentyczność i realną szansę na znalezienie sympatii.
Przypomnijmy, że zasady programy zakładają, że miłość jest ślepa, dlatego każdy z uczestników na podstawie samej rozmowy i odpowiedzi udzielonych w studio wybierze, z kim chce się spotkać twarzą w twarz.
Z komunikatu prasowego dowiadujemy się, że w każdym odcinku, których premierę zaplanowano już wkrótce, zobaczymy "dwie emocjonujące rozgrywki".
– Zdecydowaliśmy się na produkcję tego formatu, ponieważ wierzymy, że osoby szukające prawdziwej miłości są zmęczone wirtualnymi randkami i przekłamaną rzeczywistością. Tęsknią za autentycznymi spotkaniami – i właśnie to oferuje nasz program – powiedziała w komunikacie prasowym dyrektor Super Polsat, Monika Wojdyga Makowska.
Piotr Gąsowski w roli gospodarza "Randki w ciemno" wypada obiecująco, biorąc pod uwagę, jaką popularnością cieszył się w trakcie emisji takich formatów jak "Twoja twarz brzmi znajomo" i "Taniec z gwiazdami".
– Jestem przekonana, że połączenie klasyki z nowoczesnością to dokładnie to, czego oczekuje polski widz – dodała Wojdyga Makowska.