Poranny przegląd prasy (17.03.2025)
Dla nas to poniedziałek, ale dla Newcastle to historyczny dzień! Po wielu dekadach przerwy zdobyli w końcu trofeum. W finale Pucharu Ligi zasłużenie pokonali bezbarwny Liverpool i sięgnęli po trofeum. W ligowych zmaganiach Arsenal pewnie pokonał Chelsea (choć nie brakło kontrowersji sędziowskich), Tottenham pogrążył się jeszcze bardziej przegrywając z Fulham, a Leicester dostało łomot od [...] Artykuł Poranny przegląd prasy (17.03.2025) pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.

Dla nas to poniedziałek, ale dla Newcastle to historyczny dzień! Po wielu dekadach przerwy zdobyli w końcu trofeum. W finale Pucharu Ligi zasłużenie pokonali bezbarwny Liverpool i sięgnęli po trofeum. W ligowych zmaganiach Arsenal pewnie pokonał Chelsea (choć nie brakło kontrowersji sędziowskich), Tottenham pogrążył się jeszcze bardziej przegrywając z Fulham, a Leicester dostało łomot od Manchesteru United. Ale od kogo oni nie dostają łomotu… Zapraszamy na przegląd prasy.
Zaczniemy od wypowiedzi po finale Carabao Cup. Jamie Carragher stwierdził, że Eddie Howe jest „the real deal” i to on powinien zostać selekcjonerem Anglii, a nie Tuchel. O tym jak się czuje, powiedział też sam Howe: „Targają mną ogromne emocje, to do mnie niepodobne. Chcieliśmy po prostu wygrać w końcu to trofeum, wiedzieliśmy jaka jest stawka, musieliśmy uczynić kibiców dumnymi z nas”. Dan Burn, jeden z bohaterów finału, stwierdził że boi się iść spać, bo to wszystko wygląda jak sen i nie chce się z niego zbudzić. Brawo Newcastle, czas na zabawę! (Sky)
Sroki skomplementował też Slot: „Zasłużyli na zwycięstwo. Normalnie, w takich meczach gdy padnie jedna bramka, gra się otwiera. Nie z Newcastle. Byli wyżsi, silniejsi, szybsi. Do tego mieli dobry plan na mecz i konsekwentnie go realizowali, sprytnie przerzucali piłkę nad naszym pressingiem. Gra potoczyła się dokładnie tak, jak tego chcieli”. (Sky)
Arsenal pokonał Chelsea, a The Blues nie wygrali w tym sezonie z nikim z BIG 6 prócz Tottenhamu. Co zwraca uwagę po meczu (dość jednostronnym i spokojnym), to wypowiedzi ze strony Chelsea. Enzo Maresca mówił, że drużyna poza słabym początkiem kontrolowała mecz i miała swoje okazje, a do tego dali z siebie wszystko. Moises Caicedo do tego palnął, że byli lepsi od Arsenalu, ale nie byli skuteczni. Dodał także, że oni ze sobą pracują od niedawna, a Kanonierzy z Artetą od 7 lat, więc to dobry rezultat. Odklejka. (Sky)
Postecoglou siedzi na gorącym stołku. Po wczorajszej porażce z Fulham w pamięć zapadają zwłaszcza słowa o sędziowaniu: „Dostajemy jedną decyzję w naszą stronę i mamy nagłówki gazet na tydzień. Potem sędziowie mylą się przeciw nam i nie ma wokół tego żadnego szumu, nic”. Do tego skrytykował zwłaszcza Bissoumę: „Czasami widzę, że Yves po prostu dryfuje razem z meczem, nie robi nic by zmienić sytuację na boisku. Po prostu przechodzi obok niego”. Źle się dzieje w Tottenhamie. Właśnie spadli na 14. pozycję w lidze. (BBC)
Thomas Tuchel reaguje na kontuzję Cole’a Palmera. W jego miejsce powołuje Morgana Gibbsa-White’a, którego powinien był powołać pierwotnie. (Mirror)
Z cyklu „poczytaj mi mamo”, bajeczka od The Sun i hiszpańskiej prasy. Manchester United chciałby ściągnąć Raphinhę z Barcelony. (Sun)
Jeśli nie uda się zatrzymać Isaka w Newcastle, klub spróbuje ściągnąć latem Gyokeresa lub Delapa jako zastępców. (Teamtalk)
Na dziś to wszystko, niech poniedziałek będzie dla was lekki i przyjemny. Miłego!
Artykuł Poranny przegląd prasy (17.03.2025) pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.