„Pięć największych kontrowersji” związanych z papieżem Franciszkiem

Portal Crux wspominając o spuściźnie papieża Franciszka wskazuje na „pięć największych kontrowersji papieskich”. Są pośród nich: orędownictwo polityczne oraz zawirowania związane z adhortacją „Amoris laetitia”, Synodem Panamazońskim, decyzją dotyczącą tradycyjnej Mszy łacińskiej, deklaracją „Fiducia Supplicans” i użycia slangowego określenia „Frociaggine” w odniesieniu do homoseksualistów. Franciszek, pełniąc posługę papieską, w ciągu ponad dwunastu lat zdołał wywołać […] Artykuł „Pięć największych kontrowersji” związanych z papieżem Franciszkiem pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 29, 2025 - 07:53
 0
„Pięć największych kontrowersji” związanych z papieżem Franciszkiem

Portal Crux wspominając o spuściźnie papieża Franciszka wskazuje na „pięć największych kontrowersji papieskich”. Są pośród nich: orędownictwo polityczne oraz zawirowania związane z adhortacją „Amoris laetitia”, Synodem Panamazońskim, decyzją dotyczącą tradycyjnej Mszy łacińskiej, deklaracją „Fiducia Supplicans” i użycia slangowego określenia „Frociaggine” w odniesieniu do homoseksualistów.

Franciszek, pełniąc posługę papieską, w ciągu ponad dwunastu lat zdołał wywołać szereg kontrowersji. Przede wszystkim mocno zaangażował się w debaty polityczne, zabierając głos w tematach od ekonomii po politykę migracyjną. Jego komentarze często rezonowały z marksistowskimi teoriami. Z powodu krytyki ekonomii, wolnego rynku, amerykańscy publicyści oskarżyli papieża o propagowanie „czystego marksizmu”. Te kontrowersje podsyciły prezenty ofiarowane papieżowi przez boliwijskiego prezydenta Evo Moralesa w postaci krucyfiksu w kształcie sierpa i młota, tradycyjnego symbolu komunistycznego. Franciszek wspierał m.in. zabiegi kubańskiego przywódcy Fidela Castro w sprawie zniesienia embarga amerykańskiego na ten kraj. Sam papież spotkał się z Castro na Kubie we wrześniu 2015 r. Franciszek zapewniał, że nie jest marksistą, a jedynie propagował wartości ewangeliczne i doktrynę społeczną Kościoła katolickiego.

Jako Ojciec Święty mocno zaangażował się także w propagowanie szeregu globalnych porozumień w sprawie migracji, polityki klimatycznej, bioróżnorodności. Był przede wszystkim gorącym orędownikiem transformacji świata zgodnie z paradygmatem zrównoważonego rozwoju. Opublikował pierwszą encyklikę na temat środowiska Laudato si’ w 2015 r. W sprawach migracji mocno ścierał się z poglądami włoskiego polityka Matteo Salviniego, byłego ministra spraw wewnętrznych, z premierem Węgier Viktorem Orbanem i z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, w związku z jego planami masowych deportacji.

Wydaje się jednak, że największe kontrowersje wzbudziła posynodalna adhortacja papieża „Amoris laetitia”. „Żadna inna decyzja w całym panowaniu papieża Franciszka nie wywołała tak dużego sprzeciwu” – zauważa portal cruxnow.com. Powstała ona po Synodzie Biskupów na temat rodziny z lat 2014–2015.

Niezwykle kontrowersyjny okazał się przypis 351 rozdziału ósmego, w którym papież otworzył drzwi dla par rozwiedzionych i będących w ponownych związkach do przyjmowania Komunii świętej. Przypis znajduje się w akapicie 305 dokumentu, w części poświęconej rodzinom zranionym i rodzinom żyjącym w nieregularnych sytuacjach. Papież zasugerował, by nie osądzać surowo takich osób i po indywidulanym rozeznaniu sprawdzić, czy osoby takie żyjące w „obiektywnym stanie grzechu” nadal mogą żyć w Łasce Bożej i wzrastać w tej Łasce z pomocą Kościoła. Innymi słowy, chodziło właśnie o umożliwienie im przystępowania do sakramentów świętych, co zostało doprecyzowane właśnie w przypisie 351.

Z oczywistych względów wiele osób, w tym duchowni zaprotestowali, wskazując, iż dopuszczenie do Komunii świętej osób rozwiedzionych żyjących w niesakramentalnych związkach naruszałoby oficjalne nauczanie Kościoła i oznaczałoby zmianę katolickiej nauki na temat małżeństwa.

W ślad za „Amoris laetitia” wiele episkopatów wydało wytyczne dotyczące jej stosowania, co wywołało jeszcze więcej zamieszania i reakcję przeciwko papieżowi Franciszkowi. W związku z tym czterech wybitnych konserwatywnych kardynałów, w tym amerykański kardynał Raymond Burke zwróciło się do papieża z pięcioma dubiami (wątpliwościami), prosząc go o potwierdzenie tradycyjnego nauczania Kościoła katolickiego. Dubia opublikowano w konserwatywnych mediach katolickich, co wywołało dalsze oburzenie, dzieląc Kościół na zwolenników i krytyków działań papieża Franciszka.

Do tego wszystkiego Franciszek poparł udzielanie Komunii świętej politykom, którzy propagowali dostęp do aborcji. Papież argumentował, że Eucharystia nie może być zamieniona w broń polityczną. Wezwał biskupów, którzy mają w swoich diecezjach takich polityków, aby podeszli do tej kwestii jak pastorzy, a nie policjanci.

Kolejną kontrowersyjną kwestią były zdarzenia związane z Synodem Panamazońskim i czczeniem figurki Pachamamy w 2019 r. Toczyła się wówczas debata na temat duchowości rdzennej ludności. Wielu katolików było zaniepokojonych tym, iż papież otwarcie poparł pogański kult. Symbolem tej debaty stała się figurka Pachamamy, rdzennej bogini płodności i matki ziemi, często przedstawianej jako naga kobieta klęcząca i obejmująca swój ciężarny brzuch.

W owym czasie odbyła się w watykańskich ogrodach symboliczna liturgia modlitewna, otwierająca synod, która miała zawierać elementy kultury tubylczej i prezentować inkulturację duchowości tubylczej. Liturgia ta była podobna do pogańskiego rytuału ze względu na ekspozycję figurki Pachamamy.

Kontrowersje wzbudziła także ekspozycja figurek w jednej z rzymskich parafii, z której skradziono posąg Pachamamy i wrzucono go do Tybru. Franciszek wydał przeprosiny skierowane do każdego, kto poczuł się urażony, zaznaczając, że posągi zostały wystawione „bez bałwochwalczych intencji”.

Synod Panamazoński był kontrowersyjny także z tego powodu, że poruszano na nim drażliwe kwestie dotyczące zniesienia celibatu księży, wyświęcania kobiet, liturgii katolickiej i właściwej interpretacji Soboru Watykańskiego II.

Sporo kontrowersji wywołała decyzja papieska z 2021 r. o ograniczeniu dostępu do tradycyjnej mszy łacińskiej. Chodzi o motu proprio „Traditionis Custodes”. Franciszek cofnął liberalizację dostępu do tradycyjnej Mszy świętej wprowadzoną przez Benedykta XVI. Nowe normy stanowiły między innymi, że księża, którzy już odprawiają mszę łacińską, będą musieli uzyskać pozwolenie od swojego biskupa, aby kontynuować tę praktykę. Z kolei każdy ksiądz wyświęcony po wydaniu nowych norm, który chciał odprawiać tradycyjną Mszę łacińską, musiał złożyć formalny wniosek do swojego biskupa, a biskupi zostali poproszeni o konsultację z Watykanem przed udzieleniem pozwolenia.

Franciszek zlecił również biskupom ustalenie konkretnych godzin i miejsc, w których można odprawiać Mszę łacińską oraz zakazał zakładania nowych parafii poświęconych tradycyjnej Mszy łacińskiej, a także włączania tradycyjnej liturgii do regularnego harmonogramu Mszy parafialnych. Decyzja ta została uznana za „okrutną” względem osób, które były przywiązane do tradycyjnej liturgii. Papież dolał oliwy do ognia, gdy później wydał nowy dekret ograniczający biskupom możliwość udzielania dyspens od Traditionis Custodes.

Temat ten był szczególnie drażliwy wśród niektórych kręgów kościelnych, tym bardziej, że wiązał się z odrzuceniem reform Soboru Watykańskiego II, czego nie mogli znieść doradcy papiescy.

Wreszcie niezwykle kontrowersyjna okazała się zgoda papieża na publikację w grudniu 2023 r. deklaracji „Fiducia Supplicans” przez watykańską Dykasterie Nauki Wiary, a odnoszącą się do udzielania błogosławieństw parom tej samej płci.

Deklaracja nie tylko zezwala na taki proceder, ale wręcz zachęca kapłanów do udzielania błogosławieństwa duszpasterskiego osobom pozostającym w związkach jednopłciowych, pod warunkiem, że nie będzie to równoważne i mylone z sakramentem małżeństwa, nie będzie odbywać się w ramach ceremonii wewnątrz kościoła lub kaplicy.

Dokument ten wywołał ogromne zamieszanie i skłonił hierarchów afrykańskich do wydania oświadczenia o odrzuceniu deklaracji. Niecały miesiąc później argentyński kardynał Víctor Manuel Fernández, szef Dykasterii Nauki Wiary opublikował komunikat prasowy, próbując wyjaśnić decyzję bardziej szczegółowo i opisać okoliczności, w których te błogosławieństwa mogłyby być udzielane. To jeszcze bardziej podzieliło wiernych negatywnie ustosunkowując do tak zwanego kościoła inkluzywnego .

Wreszcie papież zasłynął, używając obraźliwego dla homoseksualistów slangu „Frociaggine” podczas sesji z udziałem włoskich biskupów w dniu 20 maja 2024 r. Franciszek przebywał w sali synodalnej Watykanu, aby przemawiać na wiosennym plenarnym zgromadzeniu Konferencji Episkopatu Włoch z udziałem około 230 biskupów. Jedną z poruszanych kwestii była sprawa przyjmowania homoseksualnych mężczyzn do seminariów katolickich. Papież zasugerował, że w seminariach jest już za dużo „frociaggine”, co mniej więcej można przetłumaczyć jako „pedałów”.

Niektórzy próbowali tłumaczyć papieża, że ponieważ włoski nie jest jego językiem ojczystym, dlatego mógł nie rozumieć, że wspomniane określenie jest obraźliwe. Ponadto, papież nie raz wyrażał sympatię dla osób wywodzących się z subkultury mniejszości seksualnych, więc zasugerowano, że musiał użyć tego określenia niemal przypadkowo, bez zamiaru szokowania lub obrażania.

Mimo to, rzecznik Watykanu na wszelki wypadek wydał oświadczenie z przeprosinami, mówiąc, że papież „nigdy nie miał zamiaru obrażać ani wyrażać się w homofobicznych słowach i przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni użyciem terminu, o którym donosili inni”.

W oświadczeniu z 28 maja rzecznik Matteo Bruni powtórzył wcześniejsze oświadczenia Franciszka, że ​​„w Kościele jest miejsce dla każdego, dla każdego! Nikt nie jest bezużyteczny, nikt nie jest zbędny, jest miejsce dla wszystkich”.

Miesiąc później papież użył tego terminu ponownie podczas spotkania z księżmi na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie. Włoska agencja informacyjna ANSA podała, że ​​przy tej okazji Franciszek powiedział: „In Vaticano c’è aria di frociaggine” – co oznacza: „W Watykanie unosi się atmosfera pedalstwa”. Dodał, że sodomici mogą być „grzecznymi chłopcami”, ale nie powinni być wpuszczani do seminariów.

Jak się okazuje, Franciszek doskonale wiedział, co oznacza ten termin, a decyzja o ponownym użyciu go publicznie udowodniła, że ​​nie był to przypadek.

Źródło: cruxnow.com

AS

Artykuł „Pięć największych kontrowersji” związanych z papieżem Franciszkiem pochodzi z serwisu PCH24.pl.