Ogromny pech poszukiwanego mężczyzny. Przyszedł do lokalu z automatami gdy służby przeprowadziły nalot
Po sforsowaniu drzwi do lokalu z automatami funkcjonariusze zastali w środku trzy osoby. Dwie z nich zajmowały się prowadzeniem nielegalnego biznesu. Z kolei klient był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.


Podczas poniedziałkowej akcji, jaką funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej przeprowadzili na ul. Zamojskiej, zatrzymane zostały trzy osoby. Jak już informowaliśmy, w południe mundurowi wspierani przez grupę realizacyjną weszli do zlokalizowanego w jednej z kamienic lokalu. Po sforsowaniu drzwi, w środku natrafili na automaty do gier hazardowych.
Jak się okazało, maszyny były obsługiwane przez dwie osoby: kobietę i mężczyznę. Oboje usłyszeli zarzuty. Funkcjonariusze zabezpieczyli także gotówkę w kwocie 7,3 tys. zł. To jednak nie wszystko.
W lokalu znajdował się też jeszcze jeden mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, iż przyszedł jako klient, gdyż nie był w żaden sposób związany z nielegalnym interesem. Kiedy został wylegitymowany okazało się, iż jest on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Zajęli się nim policjanci.
Jak wyjaśnia Michał Deruś z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, zatrzymanej parze grozi kara grzywny oraz do 3 lat pozbawienia wolności.

fot. Służba Celno-Skarbowa

fot. lublin112

fot. lublin112