Norris wygrał deszczowe otwarcie sezonu 2025 w Australii
Lando Norris wygrał rozgrywany w zmiennych warunkach atmosferycznych wyścig o GP Australii 2025, który rozpoczął nowy sezon. Zawody w Melbourne dostarczyły wielu niespodzianek, sześciu kierowców […] Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.


Lando Norris wygrał rozgrywany w zmiennych warunkach atmosferycznych wyścig o GP Australii 2025, który rozpoczął nowy sezon. Zawody w Melbourne dostarczyły wielu niespodzianek, sześciu kierowców nie dojechało do mety, a wyniki w czołówce mocno zmieniły opady deszczu w końcówce rywalizacji.
Sprawdziły się prognozy pogody i w niedzielę w Melbourne padał mocny deszcz w godzinach porannych, a w trakcie wyścigu mieliśmy przejściowe opady, które mocno wpłynęły na przebieg zawodów. Start opóźnił się o 15 minut, bo Hadjar rozbił się na okrążeniu formującym, co doprowadziło do konieczności powtórki procedury. W trakcie wyścigu z rywalizacji odpadło pięciu kolejnych kierowców, a kilku innych obracało się lub zwiedzało pobocza. Wszyscy ruszyli na przejściowych oponach, a po przejechaniu połowy dystansu warunki były już dobre na slicki. Niemal cała stawka zmieniła opony w trakcie neutralizacji po kraksie Alonso by kilkanaście minut później wrócić do przejściowych, gdy ponownie zaczął padać deszcz. Były łącznie trzy wyjazdy samochodu bezpieczeństwa.
Wyniki wyścigu o Australii 2025
Poz | Kierowca | Zespół | Czas | Punkty |
1 | Lando Norris | McLaren | 1:42:06.304 | 25 |
2 | Max Verstappen | Red Bull | +0.895s | 18 |
3 | George Russell | Mercedes | +8.481s | 15 |
4 | Alexander Albon | Williams | +12.773s | 12 |
5 | Andrea Kimi Antonelli | Mercedes | +15.135s | 10 |
6 | Lance Stroll | Aston Martin | +17.413s | 8 |
7 | Nico Hulkenberg | Kick Sauber | +18.423s | 6 |
8 | Charles Leclerc | Ferrari | +19.826s | 4 |
9 | Oscar Piastri | McLaren | +20.448s | 2 |
10 | Lewis Hamilton | Ferrari | +22.473s | 1 |
11 | Pierre Gasly | Alpine | +26.502s | 0 |
12 | Yuki Tsunoda | Racing Bulls | +29.884s | 0 |
13 | Esteban Ocon | Haas | +33.161s | 0 |
14 | Oliver Bearman | Haas | +40.351s | 0 |
NC | Liam Lawson | Red Bull | DNF | 0 |
NC | Gabriel Bortoleto | Kick Sauber | DNF | 0 |
NC | Fernando Alonso | Aston Martin | DNF | 0 |
NC | Carlos Sainz | Williams | DNF | 0 |
NC | Jack Doohan | Alpine | DNF | 0 |
NC | Isack Hadjar | Racing Bulls | DNS | 0 |
Isack Hadjar nie będzie miał zaliczonego tego wyścigu do statystyk, bo zanotował DNS, rozbijając się na okrążeniu formującym. Formalnie debiut w wyścigu F1 jeszcze przed nim.
Pojedynek kierowców McLarena i Maxa Verstappena o zwycięstwo
Wyścig miał kilka faz, ale od początku było widać, że szanse na zwycięstwo mają tylko kierowcy McLarena oraz Max Verstappen. Holender na starcie wyprzedził Piastriego i przez pierwsze dziewięć okrążeń po początkowej długiej neutralizacji na czele jechała trójka Norris, Verstappen i Piastri, która systematycznie powiększała przewagę nad kolejnymi kierowcami. Na 17. okrążeniu ścigany przez Piastriego Verstappen popełnił drobny błąd i wyjechał za szeroko tracąc drugie miejsce, co zmieniło całkowicie sytuację w wyścigu. Do tego momentu czołowa trójka jechała w granicy dwóch sekund, a gdy Verstappen spadł na trzecie miejsce, to jego tempo bardzo spadło. Przez kilkanaście kolejnych kółek aż do drugiej neutralizacji był średnio sekundę wolniejszy niż prowadzący Norris. Kierowcy McLarena jechali w swojej lidze, Piastri naciskał na Norrisa a zespół w pewnym momencie nakazał im utrzymanie pozycji, by kilka okrążeń później ponownie pozwolić na walkę. McLaren miał w tym momencie pewny dublet, a walka między kierowcami oznaczałaby niepotrzebne ryzyko na przesychającym torze. Do momentu drugiej neutralizacji McLaren dominował na torze, moim zdaniem kluczem do tego były opony i umiejętność zachowania przejściowych w dobrym stanie. Tempo Verstappena znacznie spadło i też opony musiały być problemem.
W połowie wyścigu, akurat gdy warunki na torze się poprawiły i było blisko do zmiany na slicki, rozbił się Alonso co doprowadziło do długiej neutralizacji. Niemal wszyscy zmienili wtedy opony na slicki, a McLaren stracił swoją przewagę. Po restarcie Norris i Piastri ponownie zaczęli uciekać mając założone twarde opony. Verstappen był trzeci na pośredniej mieszance, ale lekko do nich tracił. Walka w tej fazie była krótka, bo zaczął mocniej padać deszcz. Obaj kierowcy McLaren wypadli z toru w trzecim sektorze, jako pierwsi wjechali tam, gdy był bardziej mokry tor. Dla Piastriego było to bardzo kosztowne, bo został na poboczu, udało mu się z niego wyjechać po ponad minucie, ale spadł na koniec stawki. Norris stracił tylko kilka sekund, zjechał do razu po przejściowe opony, co okazało się być dobrą decyzją. Kilku kierowców zostało dłużej na torze licząc, że opady będą niewielkie. Verstappen prowadził przez dwa okrążenia, ale na mokrym torze stracił kilka sekund, więc gdy zmienił opony spadł za Norrisa.
Po kolejnej neutralizacji pozostało sześć okrążeń walki do mety. Norris wytrzymał presję, nie popełnił błędu i wygrał wyścig (jechał wtedy z lekko uszkodzoną podłogą). Mocno naciskał go Verstappen, który miał do dyspozycji system DRS. Potwierdziła się sytuacja z początku wyścigu, że na świeżych przejściowych oponach tempo Norrisa i Verstappena było bardzo równe. Na trzecim miejscu do mety dojechał George Russell, który zanotował spokojny i skuteczny wyścig. Początkowo był czwarty, a pod koniec wykorzystał problemy Piastriego i miał skuteczną strategię.
Podsumowując sytuację w czołówce. McLaren miał znaczną przewagę tempa nad rywalami co było widać w trakcie jazdy na przesychającym torze, a potem na slickach. Jest to przewaga na tyle bezpieczna, aby tylko między sobą walczyli. Neutralizacje wyrównały szanse, bez nich mogło być nawet 30 sekund przewagi nad trzecim kierowcą, gdyby Norris i Piastri cały czas naciskali. Sytuacja podobna do otwarcia sezonu 2024 w Bahrajnie, które zdominował Verstappen, a słabszy Perez dojechał wtedy drugi. W Chinach zobaczymy czy to był tylko efekt toru i warunków czy McLaren faktycznie ma taką przewagę.
Przeglądowe omówienie innych rezultatów w GP Australii 2025
Andrea Kimi Antonelli pokazał w tym wyścigu talent, o którym mówiono przed jego debiutem. Po starcie z 16. pozycji finiszował na czwarty miejscu. Włoch wykonał chyba najwięcej udanych manewrów wyprzedzania w stawce, wykorzystał dobrą strategię i ukończył wyścig tuż za Russellem. Miał w trakcie rywalizacji jedną przygodę zakończoną wyjazdem poza tor, ale szybko to odrobił. To jeden z najlepszych występów w debiutanckim wyścigu F1 od wielu lat. Mercedes w tempie wyścigowym był trzecią siłą.
Na spore pochwały zasługuje również Alex Albon, który dojechał na piątej pozycji. Williams ma w tym roku spory potencjał i liczę, że to nie jest ich szczyt możliwości, ale na start piąta pozycja jest dla nich jak zwycięstwo. Po poprzednim roku taki wynik jest świetny. Nie zanosiło się na punkty dla Strolla i Hulkenberga, którzy większość wyścigu spędzili na dalszych pozycjach, ale dzięki dobremu momentu zmiany opon weszli na czołowe pozycje i przez nikogo nie zagrożeni dojechali na szóste i siódmej pozycji. Trzeba ich bardzo pochwalić, że przetrwali taki trudnych wyścig i dowieźli świetne miejsca dla swoich zespołów. Fakt, że Leclerc pod koniec wyścigu nie potrafił dogonić Hulkenberga wiele mówi też o formie zespołu z Maranello.
Ferrari zawiodło. Tempo wyścigowe było słabe, a strategia zła. Leclerc na starcie zyskał dwie pozycje, ale później jechał cały czas piąty nie mając możliwości dogonienia Russella. Hamilton większość wyścigu spędził na ósmej pozycji, bo utknął za Albonem i Tsunodą. Szansa dla Ferrari pojawiła się gdy ponownie zaczął mocniej padać deszcz, kierowcy zostali dłużej na torze (Hamilton był z przodu, bo Leclerc wcześniej się obrócił), przez moment jechali na podwójnym prowadzeniu, ale to był błąd strategiczny. Za późno zmienili im opony, więc spadli na miejsca pod koniec czołowej dziesiątki. Ferrari musiało spodziewać się lżejszego deszczu, inaczej ich strategia była bezsensowna. Trudo zrozumieć dlaczego nie rozdzielili strategii. Bardzo słaby start sezonu dla Ferrari.
Oscar Piastri po spadku na koniec stawki wykorzystał SC do dogonienia rywali i udało mu się zdobyć dwa punkty. Wyprzedził kilku kierowców, a manewr na Hamiltonie będzie jednym z najlepszych w tym sezonie.
W końcówce jednym błędem w pierwszym zakręcie punktów pozbawił się Pierre Gasly, którego wyprzedzili wtedy obaj kierowcy Ferrari. Yuki Tsunoda nie zdobył punktów z powodu złe strategii, czyli takiej samej jak Ferrari. Wcześniej Japończyk jechał przez większość wyścigu na szóstej pozycji. Haas był w tym wyścigu najwolniejszy, jestem rozczarowany formą tej ekipy, mam nadzieję, że to tylko tymczasowe problemy.
Sześć kraks i słabe debiuty w F1 z jednym wyjątkiem
Isack Hadjar rozbił się w drugim okrążeniu na okrążeniu formującym, więc w ogóle nie wystartował do wyścigu, nie będzie go miał zaliczonego do statystyk, typowy błąd debiutanta. Na pierwszym okrążeniu po podobnych błędach odpadli Jack Doohan i Carlos Sainz (Hiszpan tłumaczy się, że to był problem związany ze zmianą biegów w trakcie jazdy za SC). W połowie wyścigu po najechaniu na białą linię lub żwir mocno rozbił się Alonso (ściągnięcie bolidu trwało na tyle długo, że mogli wtedy dać nawet czerwoną flagę). Podczas opadów w końcówce wyścigu rozbił się Bortoleto po najechaniu na krawężnik, tutaj mogło dojść do awarii zawieszenia, tak to wygląda na powtórce. Chwilę później rozbił się Lawson, który popełnił podobny błąd jak kierowcy na początku.
Czterech z sześciu młodych kierowców nie dojechało do mety. Niektórzy z nich po raz pierwszy jechali bolidem F1 na mokrym torze. Piąty z nich Bearman spędził niemal cały wyścig na ostatniej pozycji, ale to głównie kwestia słabego bolidu. Jedynym młodym, który spisał się bardzo dobrze był Antonelli.
Aktualne klasyfikacje generalne po GP Australii 2025 można znaleźć tutaj.
Podsumowanie
To było naprawdę bardzo dobre otwarcie sezonu 2025, trudno o bardziej ciekawy wyścig na start. Zabrakło mi dwóch rzeczy, aby to był wyścig 10/10. Kraksa Alonso pozbawiła nas najciekawszego momentu zmiany opon z przejściowych na slicki, wtedy są największe różne w tempie i zmiany pozycji, a tak to wszyscy zrobili to w trakcie SC. Brakowało także większej liczby manewrów wyprzedzania. Potwierdziło się, że na tym torze nie jest to proste. Za tydzień czeka nas GP Chin, gdzie również odbędzie się sprint. Tor w Szanghaju jest zróżnicowany, będzie dobrze widać aktualny układ sił. Liczę, że tam będzie znacznie więcej wyprzedzania.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.