NBA: 100 tysięcy od znanego youtubera! Lillard przegrał!
Organizowany corocznie przez NBA Weekend Gwiazd to – przynajmniej w założeniu – święto koszykówki, które ma przyciągać do siebie widownię dzięki wydarzeniom, których zazwyczaj nie widzi się na co dzień. Abstrahując jednak od tego, jak źle przyjęta została tegoroczna edycja, przynajmniej jeden kibic z pewnością opuścił Chase Center zadowolony. A przy tym bogatszy o okrągłą […] The post NBA: 100 tysięcy od znanego youtubera! Lillard przegrał! first appeared on PROBASKET.

Organizowany corocznie przez NBA Weekend Gwiazd to – przynajmniej w założeniu – święto koszykówki, które ma przyciągać do siebie widownię dzięki wydarzeniom, których zazwyczaj nie widzi się na co dzień. Abstrahując jednak od tego, jak źle przyjęta została tegoroczna edycja, przynajmniej jeden kibic z pewnością opuścił Chase Center zadowolony. A przy tym bogatszy o okrągłą sumkę, która wygrał, pokonując w konkursie rzutów z dystansu samego Damiana Lillarda. Wszystko dzięki pewnemu youtuberowi.
MrBeast to ktoś, kogo w świecie internetu nie trzeba przedstawiać. Jimmy Donaldson, jak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko, to jeden z największych twórców treści na YouTube, a jego kanał obserwują miliony ludzi. Nic dziwnego – 26-latek z Wichita w stanie Kansas często realizuje spektakularne projekty – na przykład odtworzenie „Squid Game” w prawdziwym życiu czy otwarcie własnej knajpy z burgerami – i organizuje ekstremalne konkursy. A że przy okazji jest też znanym filantropem, nierzadko biorąc udział w którymś z jego nowych wyzwań można zgarnąć całkiem przyzwoitą sumkę.
Nie inaczej było podczas tegorocznego Weekendu Gwiazd. W niedzielny wieczór MrBeast przygotował coś specjalnego dla jednego ze zgromadzonych na widowni szczęśliwców. Stawka wynosiła – bagatela – 100 tys. dolarów, a wystarczyło „jedynie” zwyciężyć w konkursie rzutów z dystansu, stając w szranki z koszykarzem NBA. Konkretne wyzwanie polegało na tym, że śmiałek musiał raz trafić do kosza z logo, zanim jego rywal dokona tego trzykrotnie. Problem był tylko jeden – przynajmniej w teorii. Nazywał się Damian Lillard.
Nawet jeśli koszykarzowi Milwaukee Bucks nie poszedł tegoroczny konkurs rzutów za trzy, nie da się ukryć, że jest jednym z lepszych strzelców dystansowych obecnie grających w najlepszej lidze świata. Spróbować swoich sił zdecydował się student Los Medanos College, niejaki Jaren Barajas, który sam przyznał, że kiedyś grał w koszykówkę, ale przestał by skupić się na nauce. Umiejętności wyniesione z parkietu zapewne jednak pozostały, ponieważ dopingowany przez zgromadzoną na trybunach publiczność i samego organizatora dokonał tego. Trafił do kosza niemal w ostatniej chwili, bo Dame zdążył już zaliczyć dwa celne rzuty. Chase Center eksplodowało.
Po chwili na parkiet wbiegli legendarni byli gracze NBA. Shaquille O’Neal i Kenny Smith świętowali wraz z 18-latkiem, który wprost utonął w ich ramionach. Co ciekawe, wyczyn chłopaka wprawił w osłupienie samego Stephena Curry’ego. Gwiazdor Golden State Warriors, widząc co się właśnie wydarzyło, po prostu stanął i kręcił głową z niedowierzaniem.
– Dajcie mu kasę! – krzyknął w pewnym momencie MrBeast, po czym maskotki NBA podniosły Barajasa i dotaszczyły go w pobliże wielkiego pudła wypełnionego żywą gotówką, by po chwili wrzucić go w morze banknotów. Jaren mógł dosłownie zażyć pieniężnej kąpieli niczym jakiś Sknerus McKwacz. Rzecz jasna, wciąż nie mógł uwierzyć w swoje szczęście.
– Nie mogę podziękować nikomu innemu, jak tylko mojemu tacie. Dziękuję również za tę szansę. To dla mnie wiele znaczy. Tego rodzaju pomoc przyda się mojej rodzinie i mnie, dzięki czemu będziemy mieli lepszą przyszłość. Mam nadzieję, że pozwoli mi opłacić dalsze studia – mówił na gorąco wciąż podekscytowany nastolatek. Jak się później okazało, co ujawnił w rozmowie z Associated Press, bilety na Mecz Gwiazd kupił jego ojciec, Michael, zaledwie dzień wcześniej, po tym jak znalazł je dostępne z drugiej ręki, w bardziej przystępnej cenie. Jak widać – było warto. Dla całej rodziny Barajasów to była niezapomniana noc.
W przeciwieństwie, rzecz jasna, do Lillarda. Zawodnik pochodzący z Oakland z pewnością liczył na to, że powrót w rodzinne strony będzie dla niego owocny. Tymczasem najpierw szybko odpadł z konkursu „trójek”, a potem przegrał z 18-latkiem w innym evencie – chociaż tutaj pewnie nie obędzie się bez głosów, że cała sytuacja mogła być wyreżyserowana.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
The post NBA: 100 tysięcy od znanego youtubera! Lillard przegrał! first appeared on PROBASKET.