Nastała 93. minuta z Realem, a Kiwior zrobił coś takiego! Otarł się o doskonałość
Arsenal był straszony "remontadą", magią Santiago Bernabeu, wielkością Realu Madryt. Ale nic z tego się nie sprawdziło - ani Real nie był wielki, ani zbliżył się do odrobienia trzybramkowej straty. Wręcz przeciwnie - to Arsenal wygrał 2:1 i po szesnastu latach awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Częścią tej historii już na zawsze będzie Jakub Kiwior, który spisał się doskonale.

