Naruszenie rozporządzenia P2B jako czyn nieuczciwej konkurencji (projekt)

A teraz coś z jeszcze innej beczki, czyli kilka słów o tym, że po roku od przedstawienia przedprojektu przez rząd do laski marszałkowskiej trafiła ustawa, zgodnie z którą każde naruszenie rozporządzenia P2B przez podmioty świadczące usługi pośrednictwa internetowego i wyszukiwarek internetowych będzie stanowiło odrębny czyn nieuczciwej konkurencji (projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ... Dowiedz się więcej Tekst Naruszenie rozporządzenia P2B jako czyn nieuczciwej konkurencji (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.

Kwi 9, 2025 - 16:59
 0
Naruszenie rozporządzenia P2B jako czyn nieuczciwej konkurencji (projekt)

A teraz coś z jeszcze innej beczki, czyli kilka słów o tym, że po roku od przedstawienia przedprojektu przez rząd do laski marszałkowskiej trafiła ustawa, zgodnie z którą każde naruszenie rozporządzenia P2B przez podmioty świadczące usługi pośrednictwa internetowego i wyszukiwarek internetowych będzie stanowiło odrębny czyn nieuczciwej konkurencji (projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia stosowania przepisów prawa Unii
Europejskiej poprawiających funkcjonowanie rynku wewnętrznego).


Pilczyce
Ciekawe ile jeszcze razy to wszystko zdąży zakwitnąć, zanim przepisy zobaczymy tam gdzie trzeba… (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

A mianowicie, w pewnym skrócie:

  • zgodnie z projektem czynem nieuczciwej konkurencji będzie prowadzenie działalności przez podmioty świadczące usługi pośrednictwa internetowego i wyszukiwarek internetowych w sposób stanowiący naruszenie rozporządzenia P2B (rozporządzenia 2019/1150 w sprawie propagowania sprawiedliwości i przejrzystości dla użytkowników biznesowych korzystających z usług pośrednictwa internetowego);

art. 17h ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (projekt)
Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie w zakresie usług pośrednictwa internetowego i wyszukiwarek internetowych naruszające przepisy rozporządzenia 2019/1150, w szczególności przepisy dotyczące obowiązków w zakresie:
1) warunków korzystania z usług;
2) warunków ograniczenia, zawieszenia i zakończenia świadczenia usług;
3) określenia i opisu parametrów plasowania;
4) opisów przypadków zróżnicowanego traktowania;
5) zapewnienia wewnętrznego systemu rozpatrywania skarg.

  • katalog potencjalnych naruszeń jest oczywiście otwarty (równie otwarty jak katalog działań kwalifikowanych jako czyn nieuczciwej konkurencji — przy okazji warto zwrócić uwagę, że nieszczęsna wyliczanka po przecinku w art. 3 ust. 2 uznk ma się zmienić w prawidłową, w punktach);
  • jednak prawodawca przy okazji przypomina kluczowe obowiązki pośredników działających w zakresie e-commerce, którzy muszą pamiętać, by prawidłowo opisać warunki korzystania z usług, parametry plasowania i zróżnicowanego traktowania oraz funkcjonowania wewnętrznego załatwiania skarg składanych przez użytkowników biznesowych, etc., etc. (por. „Przedsiębiorcy korzystający z pośrednictwa w handlu internetowym będą mieli więcej możliwości dochodzenia swych praw”);
  • ponadto projektowana ustawa określa także sposób prowadzenia listy organizacji społecznych uprawnionych do wszczynania postępowań w imieniu użytkowników biznesowych w przypadku naruszeń rozporządzenia P2B;
  • zaś organem właściwym w sprawie naruszeń aktu o rynkach cyfrowych oraz rozporządzenia 2022/2560 w/s subsydiów zagranicznych zakłócających rynek wewnętrzny ma być UOKiK.

Tytułem komentarza, w kontekście deregulacji: czy bez tej ustawy działania platform internetowych, za pośrednictwem których firmy oferują swoje produkty i usługi, stanowiące naruszenie rozporządzenia P2B nie mogłoby być kwalifikowane jako czyn nieuczciwej konkurencji? Biorąc pod uwagę ustawową definicję („czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta”) nie powinno być ani większych, ani nawet mniejszych wątpliwości: skoro unijne rozporządzenie jest prawem, to jego naruszenie jest działaniem z prawem sprzecznym — a nieuczciwe plasowanie ofert w wynikach wyszukiwania będzie zagrażało interesom firm (konkurentów nieuczciwie „podbijanego” lub nieuczciwie „zbijanego”).
Upraszczając: chociaż projekt przewiduje zaledwie jednodniowe vacatio legis (liczone od nie wiadomo kiedy), to wcale nie oznacza, że pośrednikom e-commerce jeszcze na razie wolno stosować wolną amerykankę.

Tekst Naruszenie rozporządzenia P2B jako czyn nieuczciwej konkurencji (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.