Małysz rozpętał burzę i nie odpuszcza ws. Stoeckla. "Miarka się przebrała"
Adam Małysz i Alexander Stoeckl nie załatwili wszystkich nieścisłości w gabinetach, wszystko przeniosło się do przestrzeni publicznej. Zaczęło się od gorzkich słów Małysza nt. dyrektora sportowego, odbiły się one szerokim echem w świecie skoków narciarskich. Sam Austriak mówił, że musi porozmawiać z obecnym prezesem PZN. Tymczasem Małysz ponownie publicznie krytykuje Stoeckla za jego pracę. - Trochę miarka się przebrała - mówił.

