Ludzie wyjdą na ulicę. Codzienność, która boli. Dlaczego w Polsce wciąż tak trudno o godne życie?
Nie trzeba daleko szukać, by zobaczyć, jak wygląda rzeczywistość tysięcy ludzi w naszym kraju. Starsza pani, która nie kupi leków, bo musi opłacić czynsz. Matka dziecka z niepełnosprawnością, która rezygnuje z pracy, bo nie ma systemowego wsparcia. Pracownik, który po latach harówki zostaje z głodową emeryturą. Codzienność wielu Polaków to nieustanna walka – o lepsze […] Artykuł Ludzie wyjdą na ulicę. Codzienność, która boli. Dlaczego w Polsce wciąż tak trudno o godne życie? pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Nie trzeba daleko szukać, by zobaczyć, jak wygląda rzeczywistość tysięcy ludzi w naszym kraju. Starsza pani, która nie kupi leków, bo musi opłacić czynsz. Matka dziecka z niepełnosprawnością, która rezygnuje z pracy, bo nie ma systemowego wsparcia. Pracownik, który po latach harówki zostaje z głodową emeryturą. Codzienność wielu Polaków to nieustanna walka – o lepsze jutro, o spokój, o podstawową godność.

Fot. Warszawa w Pigułce
„Trzeba sobie radzić” – smutna norma
Polacy są przyzwyczajeni do kombinowania. „Trzeba sobie radzić” – to słowa, które słyszymy od dzieciństwa. Radzimy sobie z niedziałającym systemem ochrony zdrowia, z niskimi zarobkami, z coraz wyższymi cenami. Tylko dlaczego to zawsze my mamy się dostosować?
Pani Maria, emerytka z Warszawy, przez całe życie pracowała jako nauczycielka. Teraz, z emeryturą wynoszącą niewiele ponad dwa tysiące złotych, liczy każdy grosz. – Zawsze myślałam, że na starość odpocznę. A teraz wybieram: rachunki czy lekarstwa? – mówi ze łzami w oczach.
Dzieci z niepełnosprawnością i ich rodzice – zostawieni sami sobie
Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami wiedzą, co to znaczy walczyć każdego dnia. Nie tylko o terapię czy rehabilitację, ale także o własne zdrowie psychiczne. W Polsce opiekunowie są zmuszeni rezygnować z pracy, by całkowicie poświęcić się opiece nad dzieckiem, często bez wystarczającego wsparcia ze strony państwa.
Pani Aneta samotnie wychowuje 9-letniego syna z autyzmem. – Kocham go nad życie, ale nie mam już sił. Każdego dnia walczę: o miejsce w poradni, o pomoc w szkole, o jakąkolwiek ulgę. Czuję się, jakbym była niewidzialna – mówi.
Praca, która nie daje godnego życia
Wielu ludzi spędza w pracy po kilkanaście godzin dziennie, a mimo to ledwo wiąże koniec z końcem. Pensje nie nadążają za rosnącymi kosztami życia. W efekcie coraz więcej osób czuje się sfrustrowanych i zmęczonych.
Pan Krzysztof, pracuje na zmiany, często w nocy. – Mam 52 lata, a czuję się, jakbym miał 70. Nie mam czasu dla rodziny, bo ciągle pracuję. A mimo to boję się, co będzie na emeryturze – opowiada.
System, który nie widzi ludzi
Polska to kraj ludzi o wielkim sercu. Sąsiad pomoże sąsiadowi, wolontariusze zrobią zbiórkę na leczenie, obcy ludzie zrzucą się na wózek dla chorego dziecka. To piękne, ale czy to nie powinno być rolą państwa?
Wciąż słyszymy o wielkich reformach, o zmianach, które mają poprawić nasze życie. Ale gdy przychodzi co do czego, pozostajemy z tym sami. Codzienność wielu Polaków to niekończąca się walka – o prawo do leczenia, o godną starość, o przyszłość swoich dzieci.
Jak długo jeszcze będziemy udawać, że to normalne?
21 marca 2025 roku odbędzie się kolejny protest przeciwko absurdalnym przepisom i praktykom w polskim systemie orzecznictwa. Protestujący, zaniepokojeni opieszałością działań władz, ponownie wyjdą na ulice, by domagać się natychmiastowych zmian.
Artykuł Ludzie wyjdą na ulicę. Codzienność, która boli. Dlaczego w Polsce wciąż tak trudno o godne życie? pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.