Lidl uczy się od "najlepszych"
Sobota, późne popołudnie. Idzie chłop na zakupy. Na liście łosoś wędzony. O super, jest promo "wszystkie łososie wędzone cośtam". No i chłop nie doczytał "cośtam" więc proma przeszła obok nosa. Przyszedł wnerwiony do domu i wnerwił się jeszcze raz. Kupujesz łososia 120g. a w środku....


Sobota, późne popołudnie. Idzie chłop na zakupy. Na liście łosoś wędzony. O super, jest promo "wszystkie łososie wędzone cośtam". No i chłop nie doczytał "cośtam" więc proma przeszła obok nosa. Przyszedł wnerwiony do domu i wnerwił się jeszcze raz. Kupujesz łososia 120g. a w środku....