Kołodziejczak: duże sieci handlowe trzeba podzielić. "Deformują rynek"

Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa oskarża największe sieci handlowe o czerpanie nadmiarowych zysków. Przejawem tego mają być m.in. wysokie ceny masła i jaj. W jego opinii, OUKiK powinien pokazać patologie na rynku. A to miałaby być podstawa do podziału kilku największych sieci handlowych na mniejsze.

Kwi 16, 2025 - 13:40
 0
Kołodziejczak: duże sieci handlowe trzeba podzielić. "Deformują rynek"

Czego dowiesz się z artykułu?

  • Kołodziejczak zarzucam sieciom handlowym nadmierne zyski
  • Ceny masła na giełdach spadają. A jakie są w sklepach?
  • Jakie warunki miałyby być spełnione, aby doszło do podziału dużych sieci handlowych? 

Kołodziejczak zarzucam sieciom handlowym nadmierne zyski

Za to, że jakiś produkt jest drogi w sklepie, odpowiada bardzo zły model handlu, a nie rolnicy. A był on budowany w Polsce przez ostatnie kilkadziesiąt lat – przekonywał Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa (AgroUnia, Koalicja Obywatelska) w radio RMF FM.

Wiceminister rolnictwa wskazał na masło jako przykład wykorzystywania przez sieci handlowe zmian w cenach produktów spożywczych. Ceny masła na giełdach i rynku hurtowym były na rekordowym poziomie pod koniec 2024 roku. Ale przez ostatnie miesiące masło taniało.

Ceny masła na giełdach spadają. A jakie są w sklepach?

Masło powinno potanieć od grudnia o około 15 proc. Ale tak się nie stało, bo sklepy, często wykorzystują produkty do tego, żeby zrobić promocję i w ten sposób przyciągać klientów. Przyjdą, kupić trzy kostki masła

po 4,75 zł, ale przy okazji zrobią inne zakupy i przepłacą na innych produktach. To jest sztuczne sterowanie cenami żywności przez sieci marketów. One deformują rynek – twierdzi Michał Kołodziejczak.

To kolejne wypowiedź wiceministra rolnictwa w ostatnich dniach, w której oskarża sieci handlowe o nadmiarowe zyski ze sprzedaży masła i jajek. Podobne zarzuty formułował w poprzednim tygodniu podczas konferencji prasowej.

Wysokie ceny tych produktów potwierdzają także dane  przedstawione przez UCE Research i Grupy Blix. Według tych danych, w pierwszych 10 dniach kwietnia ceny w sklepach ogólnie poszły w górę o 6,8 proc. r/r. A artykuły związane najbardziej ze świętami zdrożały już o 8,1 proc. r/r. Najbardziej wzrosły ceny jaj – o ponad 21 proc. oraz ceny masła – o blisko 27 proc. 

Więcej na ten temat w artykule: Ceny jaj i masła idą w górę. Przed świętami w sklepach sporo drożej niż przed rokiem

Jakie warunki miałyby być spełnione, aby doszło do podziału dużych sieci handlowych? 

Sekretarz stanu w resorcie rolnictwa, wskazuje także na to, że sieci handlowe mają wciąż wykorzystywać swoją przewagę rynkową i wymuszać na dostawcach żywności lepsze warunki dla siebie. O takich mechanizmach miał donieść Kołodziejczakowie prezes jednej z największych w Polsce spółdzielni mleczarskich.

– Ja takie sytuacje zgłaszam na bieżąco do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ale uważam, że UOKiK za słabo reaguje, a ma wszelkie podstawy, żeby działać z całą stanowczością – przekonuje Michał Kołodziejczak.

W jego opinii, nawet jeśli formalnie nie dochodzi do zmowy cenowej między sieciami, to jeszcze nie oznacza, że na rynku nie mamy do czynienia z patologią. Uważa także, że odpowiednio zarządzany UOKiK-u byłby w stanie wykazać, że kilka dużych sieci handlowych w Polsce deformuje rynek handlu.

To byłaby podstawa, aby postawić wniosek, że duże sieci handlowe podzielić. Tak też było przecież robione w Stanach Zjednoczonych – mówił Michał Kołodziejczak w wywiadzie w radiu RMF FM.

KGS miałaby wpływać na rynek detaliczny i przemysł spożywczy

Kołodziejczak po raz kolejny wrócił także do pomysłu rozwijania państwowego przemysłu spożywczego i handlu detalicznego w oparciu o Krajową Grupę Spożywczą. Więcej na ten temat możesz przeczytać w artykule: Rząd stworzy sieć sklepów? Kołodziejczak chce, by KGS przejmowała markety.

image

Rząd stworzy sieć sklepów? Kołodziejczak chce, by KGS przejmowała markety