Galerie i centra handlowe z wyprzedażowym kłopotem. Konsumenci coraz bardziej idą w online

Wyprzedażowy kłopot. Polacy lekko odpuścili galerie i centra handlowe. Coraz częściej wolą zakupy online - tak wynika z obserwacji zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 tego typu placówkach.

Mar 21, 2025 - 10:56
 0
Galerie i centra handlowe z wyprzedażowym kłopotem. Konsumenci coraz bardziej idą w online

Eksperci wymieniają głównych „winowajców” ww. sytuacji. Wyjaśniają, że Polacy wolą zaopatrywać się w dyskontach nieżywnościowych i uniwersalnych, które ostatnio rozwijają m.in. działy odzieżowe i przemysłowe. Znawcy rynku wskazują też na rosnącą popularność e-commerce, ogólne nastroje społeczne i sytuację geopolityczną.

Klienci odchodzą z centów handlowych

W pierwszych dwóch miesiącach br. w galeriach i centrach handlowych było o 7 proc. mniej klientów niż rok wcześniej. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. podkarpackim i świętokrzyskim - wyniosły po 12 proc. W woj. podlaskim zanotowano rdr. 11 proc. na minusie. 

Takie są wyniki raportu firmy technologicznej Proxi.cloud, opartego na badaniu zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 tego typu obiektach.

– Galerie i centra handlowe nie są postrzegane jako najtańsze miejsca robienia zakupów. Natomiast w niepewnych ekonomicznie czasach Polacy, zwłaszcza w uboższych województwach, potrzebują odbudować swoje bezpieczeństwo finansowe. Wolą zaopatrywać się głównie w dyskontach nieżywnościowych i uniwersalnych, które ostatnio rozwijają m.in. działy odzieżowe i przemysłowe. Nie znajdują tam ubrań czy sprzętów do domu z najwyższej półki, ale są zadowoleni z ich wyglądu i funkcjonalności. Do tego trwająca wojna dyskontów utrwala konsumentów w przekonaniu, że tego typu sklepy pomagają im w spinaniu domowego budżetu – komentuje dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni ekspert rynku retailowego, cytowany przez MondayNews.

Z kolei Mateusz Nowak z Proxi.cloud uważa, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

– Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – mówi Weronika Piekarska z Proxi.cloud.

Wizyty w centrach handlowych: rzadsze i krótsze

W styczniu i lutym br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Najpoważniejsze spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27 proc., podkarpackiego – o 26%, podlaskiego i śląskiego – po 21 proc. Do tego na początku br. zmniejszyła się częstotliwość odwiedzania analizowanych placówek – o 11 proc. rdr. Największe straty w relacji rocznej widać w woj. świętokrzyskim – o 18 proc., podkarpackim – o 15 proc., a także śląskim – o 13 proc.

– Dane są dosyć niepokojące dla zarządców galerii i centrów handlowych oraz poszczególnych sklepów, bo ewidentnie świadczą o tym, że konsumenci robią zakupy w innych miejscach. Pocieszające może być to, że do tego typu obiektów przychodzą raczej zamożniejsi klienci. To może nieco poprawiać wyniki finansowe, ale tacy konsumenci też coraz rzadziej się pojawiają – alarmuje dr Faliński.

Według Weroniki Piekarskiej, analizując spadki wszystkich trzech wymienionych wskaźników, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. – Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy ekspertka.

Ponadto w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w centrach handlowych uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5 proc.

– Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – stwierdza Mateusz Nowak.

Tymczasem z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej z nich może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – podsumowuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud.