
Thomas Rose został wybrany przez Donalda Trumpa na nowego ambasadora USA w Polsce. Jego nominacja wywołała kontrowersje, zwłaszcza w polskich mediach. TVP World przygotowała materiał na jego temat, który nie spodobał się nowemu dyplomacie. Doradca prezydenta USA zabrał głos w tej sprawie i skrytykował polską telewizję.
Donald Trump ogłosił, że nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce zostanie Thomas Rose. To biznesmen i komentator polityczny, który wcześniej pełnił m.in. funkcję wydawcy "The Jerusalem Post".
Rose był także doradcą byłego wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Dyplomata znany jest z konserwatywnych poglądów i poparcia dla polityki Trumpa.
TVP World skrytykowane za materiał o nowym ambasadorze USA w Polsce
TVP World, anglojęzyczny, całodobowy kanał informacyjny Telewizji Polskiej, opublikował materiał na temat Rose'a, w którym podkreślono jego brak doświadczenia dyplomatycznego. Głos zabrali m.in. europoseł KO Dariusz Joński oraz dr Jowanka Jakubek-Lalik z UW. Rozmówcy wskazali, że Rose, podobnie jak Georgette Mosbacher, wywodzi się nie z kręgów politycznych, a ze świata biznesu, co może znacząco utrudniać nić porozumienia z polskim rządem.
Na sprawę mocno zareagował Kenneth Weinstein, główny doradca Donalda Trumpa. Uznał, że materiał TVP World pomija istotne informacje o nowym ambasadorze. Przypomniał, że Rose interesuje się historią i dyplomacją.
Nowy ambasador za pomocą mediów społecznościowych podziękował Weinsteinowi za obronę i podkreślił, że Polska jest najważniejszym sojusznikiem USA w Europie.
Kim jest Tom Rose – nowy ambasador USA w Polsce?
Tom Rose pochodzi z Indiany. W latach 80. pracował jako dziennikarz w japońskiej telewizji. Napisał książkę "Big Miracle", na podstawie której powstał film. Jest ortodoksyjnym Żydem.
Rose od dawna mocno wypowiada się na tematy polityczne dotyczące Polski.
– Bez wątpienia prezydent Trump miał znakomite relacje z premierem Morawieckim, prezydentem Dudą, który wciąż pozostaje na urzędzie, który brał udział w budowaniu silnych dwustronnych relacji – powiedział w prawicowej telewizji wPolsce24 w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta USA.
Dyplomacie zdarzyło się także otwarcie krytykować koalicję rządzącą – między innymi za wystosowanie groźby aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu.