David Sedaris. Śmiech jest dla mnie najlepszą nagrodą

Apteczka. Kulturalny niezbędnik złożony z najważniejszych książek, reprodukcji obrazów, filmów 
i płyt, ale też wspomnień o miejscach, formujących doświadczeń. Moich rozmówców i rozmówczynie pytam o to, co przynosi im spokój, napędza do działania i ratuje w momentach kryzysu. Z czego składa się kulturalna apteczka amerykańskiego pisarza i satyryka, Davida Sedarisa?

Kwi 1, 2025 - 23:58
 0
David Sedaris. Śmiech jest dla mnie najlepszą nagrodą

RysunekAnna Głąbicka

Najważniejszym przedmiotem w mojej apteczce jest mój dziennik. Prowadzę go, odkąd skończyłem 20 lat. Zaczęło się od listów, które pisałem do rodziny i przyjaciół w trakcie podróży autostopem po kraju. Szybko uświadomiłem sobie jednak, że korespondencja między nami nie ma najmniejszego sensu – nie wiedziałem przecież, gdzie będę za tydzień, miesiąc lub dwa. Wszystko, co mi się przytrafiło, zapisywałem więc w notesie z myślą, że zdam bliskim szczegółową relację już po powrocie do domu. Tym sposobem pisanie stało się moją rutyną.

Otwieram dziennik zaraz po przebudzeniu. Czasem zapisuję w nim jedną, innym razem pięć stron. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek zdarzyło mi się ominąć choć jeden dzień. Ma to już chyba znamiona kompulsji. To mój sposób na przetwarzanie rzeczywistości. Kartkując dziennik w poszukiwaniu tematu na esej, łapię się jednak na tym, że brzmię tam czasem jak kompletny wariat. Obok zachwytów nad obejrzanym ostatnio filmem rozpisuję się na przykład nad tym, co założę na najbliższą imprezę (ostatnio były to spodnie Comme des Garçons i marynarka z falbanami). W takich momentach usilnie zastanawiam się, dlaczego Uniwersytet Yale kupił te wszystkie moje zapiski. Całe szczęście, nikt ich nie przeczyta, dopóki żyję. To mnie chroni przed całkowitą kompromitacją. 

Gdy natrafiam na twórczą blokadę, poza …