Bradley Wiggins: „Byłem oszukiwany na lewo i prawo przez ludzi, którzy się mną opiekowali”

Bradley Wiggins stwierdził, że „teraz jest na dobrej drodze”, po tym jak w ubiegłym roku ogłosił bankructwo i zmienił swoje życie. 44-latek odważył się również powiedzieć o wyjściu z nałogu i traumie z dzieciństwa, która częściowo do tego nałogu doprowadziła.

W przemówieniu podczas wydarzenia „An Evening with Bradley Wiggins” w Maidstone, były kolarz opowiedział o swoich problemach finansowych i walce z uzależnieniem od narkotyków od czasu przejścia na emeryturę w 2016 roku. Wiggins ogłosił bankructwo w zeszłym roku z długiem w wysokości 2 milionów funtów w kilku przedsięwzięciach i firmach, w tym w swojej byłej drużynie z poziomu Kontynentalnego, Team Wiggins.

Wszystko jest już rozwiązane. Teraz stoję na wygranej pozycji. To było coś, co mi zrobiono za moimi plecami. Osiem miesięcy później wszystko się odwróciło. Ludzie, którzy są za to odpowiedzialni, płacą za to wysoką cenę. Na szczęście wszystko jest w porządku. Moje życie jest w dobrym miejscu. Żałuję, że nigdy nie zwracałem uwagi na moje sprawy finansowe, kiedy się jeszcze ścigałem. To jedna z rzeczy, które przytrafiają się sportowcom, zarabiasz dużo pieniędzy, a jeśli nie masz ich na oku, ludzie to wykorzystują. Byłem oszukiwany na lewo i prawo przez ludzi, którzy się mną opiekowali, również przez księgowych

– powiedział Wiggins.

Podczas wydarzenia, które trwało dwie godziny, 44-letni Wiggins wspominał również, jak w dzieciństwie znęcał się nad nim trener Stan Knight. Wiggins wymienił nazwisko Knighta pierwszy raz dwa lata temu, jednak Knight zmarł, gdy Wiggins zaczynał karierę w kolarstwie szosowym w 2003 roku, więc nie stanie przed sądem. Brytyjczyk dodał, że trwający uraz spowodowany znęcaniem się doprowadził go do uzależnienia od narkotyków wkrótce po zakończeniu kariery zawodowej.

Sprzeczność polega na tym, że trener, który znęcał się nade mną, był moim pierwszym męskim wzorem do naśladowania w kolarstwie. Dorastałem bez ojca, więc ten człowiek zaszczepił we mnie pewność siebie jako kolarza. Gdziekolwiek się pojawił, mówił wszystkim: 'Ten dzieciak będzie wyjątkowy’. To trochę równoważyło to, co działo się za kulisami. W klubie były też inne dzieciaki, którym to się przytrafiało. Zostaliśmy znormalizowani do takiego zachowania, wmówiono nam, że nie ma w tym nic złego. Masz zaledwie 13 lat, ale to prowadzi do naprawdę mrocznego okresu. W ciągu trzech lat od przejścia na emeryturę w 2016 r. byłem narkomanem. I wiele z tego było związane z tym wspomnieniem z dzieciństwa.

– dodał na koniec Bradley Wiggins.The post Bradley Wiggins: „Byłem oszukiwany na lewo i prawo przez ludzi, którzy się mną opiekowali” first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.