Antony zrzucił presję, a rozwinął skrzydła. Brazylijczyk szybko stał się ulubieńcem fanów Realu Betis
Antony przechodząc do Realu Betis z Manchesteru United podczas minionego zimowego okienka transferowego, w dużym stopniu zrzucał z siebie ogromną presję, która towarzyszyła mu, kiedy tylko zakładał trykot drużyny Czerwonych Diabłów. Po pierwszych tygodniach od tego transferu widać, że przejście do Hiszpanii rzeczywiście pozwoliło mu na wyjście poza pewne bariery, które ciągle zatrzymywały go na [...] Artykuł Antony zrzucił presję, a rozwinął skrzydła. Brazylijczyk szybko stał się ulubieńcem fanów Realu Betis pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.

Antony przechodząc do Realu Betis z Manchesteru United podczas minionego zimowego okienka transferowego, w dużym stopniu zrzucał z siebie ogromną presję, która towarzyszyła mu, kiedy tylko zakładał trykot drużyny Czerwonych Diabłów. Po pierwszych tygodniach od tego transferu widać, że przejście do Hiszpanii rzeczywiście pozwoliło mu na wyjście poza pewne bariery, które ciągle zatrzymywały go na Old Trafford.
O odejściu Antony’ego z Manchesteru United mówiło się już od dłuższego czasu. Finalnie zainteresowane strony zdecydowały się na wypożyczenie z opcją wykupu. Czy Antony pozostanie w Betisie i jak reagują na niego fani nowej ekipy? Informacji odnośnie do tych dwóch istotnych kwestii szukaliśmy u samego źródła.
Słabe liczby, nagonka i kółeczka
O wrażenia dotyczące transferu utalentowanego brazylijskiego skrzydłowego zapytaliśmy Mateusza Ogórka i Kacpra Sędziaka z facebookowego portalu Betis Poland. Panowie żyją życiem zastępczym przy oglądaniu ekipy z siedzibą w Sevilli i śledzą jej poczynania już od wielu lat. Są zgodni odnośnie do nastrojów panujących w środowisku kibicowskim Betisu po tym transferze. Według ich relacji były one co najwyżej mocno podzielone. Mateusz jasno podkreśla, że sam „nie miał żadnych oczekiwań wobec przyjścia Antony’ego do klubu”
– „Oczekiwań nie miałem żadnych, a nastawienie było mocno pesymistyczne. Nie śledziłem gry Manchesteru United, ale statystyki na pewno nie były powalające. Do tego na wszystko nakładała się publiczna nagonka na Antony’ego i jego słynne kółeczka… stąd wynikały moje obawy” — wyjaśnia.
Natomiast Kacper nie był aż tak krytyczny, ale również przyznaje, że wielu sympatyków Realu było solidnie zdziwionych tą transakcją. Hiszpański klub potrzebował wzmocnienia swojej linii ataku, ale mało kto, spodziewał się, że włodarze postawią właśnie na reprezentanta Canarinhos.
– „Zdania na temat tego ruchu były mocno podzielone, klub potrzebował solidnego wzmocnienia w formacji ofensywnej, a w momencie ogłoszenia wypożyczenia Antony’ego, myślę, że niejeden Betico złapał się za głowę. Brazylijczyk w Manchesterze nie rozegrał wielu minut w trakcie tego sezonu, nie mówiąc już o liczbach. W poprzednich kampaniach również nie zachwycał. Było też sporo osób, które wierzyły, że ten ruch da dużo dobrego w ofensywie, ale ani jedna, ani druga strona raczej nie miała wielkich oczekiwań względem skrzydłowego, także bardzo miło zaskoczył obie z nich” — zaznacza.
Nowy Nabil Fekir?
Niespodziewanie Brazylijczyk szybko stał się liderem ataku ekipy Los Verdiblancos. Piłkarz z Kraju Kawy zdobył trzy gole oraz asystę w swoich pierwszych czterech występach. W premierowym meczu strefy barażowej Ligi Konferencji z KAA Gent popisał się fenomenalnym technicznym strzałem zza pola karnego. Zielono-Biali triumfowali w tamtym spotkaniu aż 3:0. Ogólny bilans Betisu od momentu debiutu Antony’ego wygląda naprawdę bardzo solidnie. Na ten moment są to dwa zwycięstwa, jeden remis, a także jedna porażka.
– „Robi różnicę na boisku już od pierwszych minut, kiedy wyszedł w wyjściowym składzie na mecz z Athleticiem Bilbao. Za sobą ma cztery spotkania, gdzie ani razu nie zagrał słabo, z resztą jak na razie bronią go liczby, których po okresie spędzonym w Manchesterze United potrzebował jak tlenu. 3 bramki i asysta po 4 meczach w nowym klubie? No delikatnie mówiąc, jest dobrze” — ocenia Kacper.
Antony cutting inside to put us in front! ✂⚽#EuroBetis #GentRealBetis pic.twitter.com/RbbmMC7I2m
— Real Betis Balompié (@RealBetis_en) February 14, 2025
Mateusz wspomina też o presji, która niewątpliwie zeszła z Antony’ego po opuszczeniu szeregów drużyny Czerwonych Diabłów. W ekipie Red Devils towarzyszyła mu ciągle przez kwotę 95 milionów euro zapłaconą Ajaksowi Amsterdam w sierpniu 2022 roku. 24-latek po wyjeździe na Półwysep Iberyjski szybko złapał większą swobodę w swoich poczynaniach i jest porównywany do byłej gwiazdy klubu, Nabila Fekira.
– „Pewne było to, że z Antony’ego zejdzie ogromna presja związana z kwotą transferu. Kolejną „nadzieją” odnośnie do powodzenia operacji pod kryptonimem „Antony” jest fakt, że Verdiblancos swoje największe sukcesy w ostatnim czasie odnosili, mając w składzie skrzydłowego o bardzo podobnym profilu do Antony’ego. Był nim Nabil Fekir. Brazylijczyk podobnie jak Francuz często łamie do środka, szuka uderzenia zza pola karnego, niejednokrotnie rzuca piłki prostopadle za plecy obrony lub szuka małej gry z prawym obrońcą. Na razie wygląda to jak za najlepszych czasów Fekira w Betisie. To buduje nas jako fanów” — dodaje Mateusz.
La Liga mu służy
Zdaniem naszych rozmówców, Antony bardzo dobrze wpasował się nie tylko do taktyki preferowanej przez dobrze znanego w Anglii, trenera Manuela Pellegriniego, ale także stylu gry obecnie panującego na boiskach hiszpańskiej ekstraklasy.
– „Na ten moment wydaje się, że to zawodnik skrojony pod Hiszpanię. Dużo małej gry, wiele okazji do pojedynków jeden na jednego, a do tego jestem zdziwiony jego dyscypliną w defensywie oraz tym, jak pomaga prawemu obrońcy, Angelowi Ortizowi. W Hiszpanii zwraca się na to ogromną uwagę — cała drużyna atakuje, ale jednocześnie wszyscy muszą też bronić. Gdyby dorzucił do tego lepszą decyzyjność w niektórych momentach, to już w ogóle wyglądałoby to zdumiewająco. Wstrzymałbym się jednak z osądami, bo to dopiero początek jego przygody i wiele może się jeszcze zmienić” — twierdzi Ogórek.
4 games
3 goals
1 assist
3 Man of the Match awardsAntony has been nominated for LaLiga Player of the Month