104-letnia kobieta trafiła do więzienia... z własnej woli
Czy można znaleźć się w areszcie w tak sędziwym wieku? Przypadek mieszkanki domu spokojnej starości w Avon pokazuje, że tak. Loretta, bo tak ma na imię jubilatka, na swoje urodziny zapragnęła odwiedzić więzienie. Miejscowi policjanci chętnie pomogli spełnić jej nietypowe marzenie.
„Nasza nowa przyjaciółka Loretta odwiedziła biuro szeryfa, by zrealizować swoje urodzinowe życzenie” – napisano w relacji.
Zanim rozpoczęła się wycieczka po areszcie, seniorka została poczęstowana kawą i ciasteczkami. Następnie, zgodnie z procedurami, pobrano jej odciski palców, zrobiono zdjęcie policyjne i umieszczono w celi.
Dodatkowo miała okazję spotkać policyjne psy.
Gdy szeryf zapytał ją o sekret długowieczności, Loretta zdradziła, że kieruje się prostą zasadą – „nie wsadzać nosa w nie swoje sprawy"
Czy można znaleźć się w areszcie w tak sędziwym wieku? Przypadek mieszkanki domu spokojnej starości w Avon pokazuje, że tak. Loretta, bo tak ma na imię jubilatka, na swoje urodziny zapragnęła odwiedzić więzienie. Miejscowi policjanci chętnie pomogli spełnić jej nietypowe marzenie.
„Nasza nowa przyjaciółka Loretta odwiedziła biuro szeryfa, by zrealizować swoje urodzinowe życzenie” – napisano w relacji.
Zanim rozpoczęła się wycieczka po areszcie, seniorka została poczęstowana kawą i ciasteczkami. Następnie, zgodnie z procedurami, pobrano jej odciski palców, zrobiono zdjęcie policyjne i umieszczono w celi.
Dodatkowo miała okazję spotkać policyjne psy.
Gdy szeryf zapytał ją o sekret długowieczności, Loretta zdradziła, że kieruje się prostą zasadą – „nie wsadzać nosa w nie swoje sprawy"