Rosyjski konsulat w Krakowie do zamknięcia. To reakcja na podpalenie centrum handlowego w Warszawie

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w poniedziałek rano poinformował o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Jest to pokłosie śledztwa, które pokazało, że za pożarem w Warszawie stoją rosyjskie służby specjalne.

Maj 12, 2025 - 10:07
 0
Rosyjski konsulat w Krakowie do zamknięcia. To reakcja na podpalenie centrum handlowego w Warszawie

– W związku z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie – poinformował w poniedziałek rano Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.

O wynikach śledztw w tej sprawie wczoraj informował premier Donald Tusk.

– Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich! – poinformował premier Donald Tusk.

Prowadzone śledztwo w sprawie ogromnego pożaru zaangażowało nadzwyczajne środki. W oględzinach na terenie pogorzeliska, trwających łącznie 121 dni, wzięło udział 55 prokuratorów i 100 policjantów, wspieranych przez ekspertów i techników. Przesłuchano ponad 70 świadków oraz 530 pokrzywdzonych.

– Obecnie, na podstawie zgromadzonych dowodów wiemy, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców. Działania ich były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani. Prokuratura, Policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontynuują czynności śledcze i operacyjne mające na celu ich ujęcie – czytamy we wspólnym oświadczeniu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka.