Po domu chodzą w słuchawkach, nie pamiętają dnia bez bólu głowy. "Co noc słyszę: tato, już nie wytrzymam"
- Ekspresówka pod oknem? Nawet się cieszyliśmy, że tak łatwo będzie do miasta dojechać. Do głowy nam nie przyszło, że wybudują sześć pasów i puszczą tu tiry, a nie zadbają o ekrany akustyczne - mówi Marek Urban, jeden z mieszkańców podkrakowskiej Wielkiej Wsi, który chce, by w domu przez chwilę było... cicho.

