
W czwartek, podczas specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie, posłowie PiS zapowiedzieli, że nie zagłosują za uchwałą Sejmu dotyczącą bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej i Tarczy Wschód, gdyż zawarty w niej jest zapis o pełnym poparciu dla rezolucji Parlamentu Europejskiego. Podkreślili przy tym, że popierają sam program oraz że zgłosili własną uchwałę. Na konferencji pojawił się poseł KO Witold Zembaczyński z tablicą "PiS + Konfederacja = Rosja”. Czy rządzący nie wykorzystują kwestii rezolucji i bezpieczeństwa Polski do politycznej gry? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit", zwrócił się do swojego gościa, wiceminister edukacji Katarzyny Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. - PiS ma jeden problem i powiedziałabym, że to jest poważny problem. Cały czas nie rozumie, gdzie są te siły w Europie, które działają na korzyść Polski poprzez, na przykład, ich stosunek do Rosji, poprzez ich stosunek do Ukrainy, poprzez to, co powoduje, że ich interesy są zbieżne z interesami Polski, a gdzie są ludzie, którzy wyraźnie zagrażają bezpieczeństwu - mówiła polityk Koalicji Obywatelskiej. - Podpisałaby się pani pod stwierdzeniem "PiS + Konfederacja = Rosja”? - dopytywał Michalski. - Niewątpliwie PiS i Konfederacja mają działania, które są na korzyść Rosji. Chociażby wszystkie te działania, które osłabiają Unię Europejską. W tej chwili to Unia Europejska, poza NATO jest naszym gwarantem bezpieczeństwa - stwierdziła wiceminister. - Na pewno podpisałabym się pod stwierdzeniem, że niektóre działania Konfederacji, przypomnę, że część jej członków współpracuje w ramach Parlamentu Europejskiego z Alternatywą dla Niemiec oraz działania PiS-u, który w dalszym ciągu chętnie współpracuje na przykład z Orbanem, nie są w interesie Polski. Przypomnę, że na ostatnim szczycie w Brukseli tym, który znowu się wyłamał z decyzji dotyczących pomocy Ukrainie, był Orban. Ja oczekuję od PiS-u, że wreszcie jednoznacznie powie, że odcina się od Orbana - dodał Katarzyna Lubnauer.