Konferencja przed meczem z Leicester City: Zapomnijmy o tabeli. Musimy po prostu wygrać
Ayden Heaven zadebiutował w pierwszym składzie Manchesteru United podczas spotkania z Realem Sociedad na Old Trafford. Po zwycięstwie 4:1 jego...

Ayden Heaven zadebiutował w pierwszym składzie Manchesteru United podczas spotkania z Realem Sociedad na Old Trafford. Po zwycięstwie 4:1 jego występ wyróżnił Ruben Amorim, a teraz rzucił wyzwanie młodemu obrońcy.
19-latek stanął na wysokości zadania oraz zrobił doskonałe pierwsze wrażenie, a nasz trener podkreślił, że w czasie nieobecności jego kolegów z obrony: Lisandro Martineza, Leny’ego Yoro i Harry’ego Maguire’a, nastolatek może wziąć na siebie odpowiedzialność, gdy przyjdzie mu występować w Premier League.
Ruben, przegrałeś wiele meczów w krótkim czasie… Czy czujesz, że praca, którą wykonujesz i pomysły, które masz, choć nieco powoli, zaczynają się ujawniać na boisku?
– Czuję, że w ostatnich spotkaniach lepiej rozumieliśmy ideę tego, co chcemy osiągnąć. Lepiej rozumiemy plan gry. Dajemy drużynie więcej czasu na wygranie lub zremisowanie meczu. Nie cierpimy po stracie jednej bramki i nie tracimy głowy, gdy tracimy kolejną. Rozumiemy momenty gry, ale także sposób, w jaki chcemy grać.
Jakiego rodzaju selekcji dokonasz przez resztę sezonu? Oczywiście, w tej chwili masz wąski skład i młodych graczy na ławce. Czy będziesz stosował rotację?
– W związku z różnymi rozgrywkami musimy rotować składem. Ryzykujemy niektórymi zawodnikami. Na przykład Casemiro był bardzo zmęczony. Nie chcieliśmy ryzykować z Manuelem Ugarte. Mamy Masona Mounta, który wróci bardzo powoli. Kobbie Mainoo może wrócić za kilka tygodni, ale tego nie wiem z całą pewnością.
– Harry’ego Maguire’a zobaczymy w niedzielę. Potrzebujemy wszystkich zawodników i myślę, że przeciwko Olympique Lyon będzie to inny rodzaj gry. Pod względem fizyczności będzie to bardziej wymagający mecz. Poza tym mamy wiele trudnych spotkań w Premier League.
Myślę, że wszyscy mogliby oczekiwać, że Manchester United pokona Leicester, biorąc pod uwagę ich dyspozycję. Czego się po nich spodziewasz? Jak ważne jest, aby zająć jak najwyższe miejsce w tabeli i zdobyć dodatkowe pieniądze na koniec sezonu?
– Wszystko jest ważne. Musimy kontynuować to uczucie, które mamy po zwycięstwach. Nie ma znaczenia czas odpoczynku ani czas poświęcony na przygotowanie się do następnego meczu. Możemy to zrobić. Pokazaliśmy przeciwko Arsenalowi, że musimy być pokorni i często o tym zapominamy.
– Zapomnijmy o tabeli i podejdźmy do meczu z Leicester tak, jak zrobiliśmy to podczas rywalizacji z Realem Sociedad. Musimy po prostu wygrać i poprawić naszą pozycję w tabeli, a najważniejsze jest kontynuowanie tego uczucia zwycięstwa i tego, że rozwijamy się jako zespół.
Czy mogę zapytać o Aydena Heavena? To było wielkie wyzwanie dla tak młodego zawodnika, aby wyjść w pierwszym składzie na tak ważny mecz Ligi Europy. Jak sobie poradził z tą sytuacją? Czy jest gotowy na bardziej regularną grę w tym sezonie?
– Jeśli będzie tak grał, to zacznie pojawiać się częściej. Oczywiście, jest młody i nie grał dużo w tym sezonie, może tylko 45 minut w drużynie U-21, potem kilka minut i teraz cały mecz. Naprawdę podoba mi się jego pewność siebie. Lubię jego tempo, jest dość kompletny i uważam, że dobrze broni w polu karnym. Ale ma do wykonania dużo pracy w Premier League. Zmierzymy się z innym typem zawodnika i Ayden zostanie przetestowany w inny sposób, więc staramy się tym wszystkim zarządzać, ponieważ wciąż jest bardzo młody.
Niejednokrotnie wspominałeś o „przetrwaniu” tego sezonu. Jak bardzo jesteś tego pewien?
– Wiem, że w piłce nożnej, szczególnie w naszym momencie, możemy mieć naprawdę dobry moment, a potem bardzo szybko spaść. Naszym celem jest kontynuowanie. Nie możemy być zbyt szczęśliwi ani zbyt przygnębieni. Moim zdaniem, musimy kontynuować, musimy przetrwać. Ta definicja może się zmienić na końcu, ale moim celem jest poprawa drużyny, aby zachowali świeżość na spotkanie z Leicester. Nie możemy za bardzo skupiać się na zmianach, ponieważ stracimy rozum.
Czy nie dziwi Cię, że byli zawodnicy Manchesteru United kwestionują wartość Bruno Fernandesa dla tego klubu? I twoim zdaniem, o ile gorsza byłaby ta drużyna bez niego w kontekście tego sezonu?
– Myślę, że jest bardzo ważny dla tej drużyny i można to zobaczyć po liczbach. Widać to również po tych ostatnich kilku spotkaniach. Nie zawsze jest tym gościem, który strzela gole, bo to nie jest najważniejsza rzecz, ale zawsze jest obecny. Stara się dać z siebie wszystko i jestem naprawdę dumny, że mogę trenować takiego zawodnika jak on.
– Kiedy grasz dla tej drużyny, musisz być przygotowany na krytykę. Rozumiem, że byli piłkarze Manchesteru United odnieśli tu wiele sukcesów i dla nich standardy są tak wysokie, że widzą rzeczy, które są – czasami, ale nie zawsze – czarno-białe. W życiu nie zawsze tak jest. Są pewne kolory i musimy zrozumieć kontekst.
Ruud van Nistelrooy przeszedł na system z trzema obrońcami, gdy mierzył się z Chelsea w zeszłym tygodniu, a Ty wiele mówiłeś o fizyczności podczas poprzedniej konferencji prasowej. Kiedy stajesz naprzeciwko drużyny o tym samym ustawieniu, czy ta potrzeba fizyczności wzrasta, ponieważ grasz jeden na jednego na każdej pozycji?
– Myślę, że to jasne, ponieważ jest wiele pojedynków i to w zasadzie gra jeden na jeden, szczególnie tam, gdzie jest piłka. Będzie bardzo fizycznie, to inna gra i musimy używać różnych pozycji i różnych narzędzi, aby wygrać mecz. Jeśli myślimy, że zagramy następny mecz w ten sam sposób co z Realem Sociedad, to będziemy w błędzie, ponieważ to zupełnie inny zespół, a fizyczność jest naprawdę ważna, szczególnie w naszej lidze.
Czy możesz podzielić się czymś na temat tych narzędzi?
– Nie, nie podzielę się z wami niczym!